Uczniowie gliwickiej szkoły Filomata oraz z niemieckiego gimnazjum w Bielefeld próbują przełamać historyczne bariery.
Wspólnie pochylają się nad trudnymi punktami naszej wspólnej historii. Różni nas tylko język – mówi Aneta Bucher, uczennica Filomaty.
– Rozmawiamy na proste, codzienne tematy. Między nami nie ma różnic – słuchamy tej samej muzyki, ubieramy się w podobne ciuchy – przyznaje Aneta Bucher.
Od 8 marca w Gliwicach są goście z niemieckiego gimnazjum.
W ramach kolejnej odsłony projektu „Przełamać Bariery” Polacy i Niemcy nie omijają trudnych tematów.
Historia naszych narodów nie jest prosta. Ale nie można o niej nie rozmawiać. Spotkanie młodzieży obu krajów jest możliwe dzięki finansowemu wsparciu Polsko-Niemieckiej Wymiany Młodzieży, a organizowane jest w ścisłej współpracy z Międzynarodowym Domem Spotkań w Oświęcimiu. I to właśnie do Oświęcimia wyjedzie młodzież i tam wspólnie będą zwiedzać byłe obozy koncentracyjne.
– W Brzezince młodzież sama przygotuje zwiedzanie, w oparciu o teksty literackie. Powinni wyszukać te miejsca, które są charakterystyczne i w książkach odnaleźć cytaty. Mają po prostu opowiedzieć historię osób, które poznały dzięki książkom – tłumaczy Magdalena Cholewa, nauczycielka j. niemieckiego.
Tematem tegorocznego spotkania są Losy Polaków i Żydów prześladowanych w czasie II wojny światowej i Holokaustu w świetle polskiej i niemieckiej literatury powojennej.
Młodzi Polacy i Niemcy uczą się zwyczajów, rozmawiają o historii, a przede wszystkim zacierają granice. To ważne, aby Europa była naprawdę zjednoczona.
pewnie ze duzych roznic miedzy Niemieckimi uczniami a Polskimi nie ma karzdy ma swoje cele w zyciu i marzenia,ale jest tylko jedna roznica,w polskich szkolach nie ma tylu Azylantow,co tam w Niemczech.w niektorych szkolach jest wiekszosc arabow, turkow,i innych narodowosci,i oni szykanuja Niemiecka Mlodzierz,dlatego rodzi sie mniej Dzieci Niemieckich,za zo zwieksza sie liczba urodzin dzieci pochodzenia Islamskiego-Arabow itp.Dlatego nie daj Boze zeby te prymitawy w Polsce sie rozmnozyli,tak jak w Niemczech.Wszystko winna jest polityka rzadu Niemieckiego ze tak daleko zaszli z tymi azylantami
Patrząc na wypowiedź użytkownika pedro zauważam jedną poważną różnicę – w Polsce młodzież zapomniała nauczyć się ortografii. A tak na poważnie to język jest składową kultury, a różnice kulturowe między naszymi narodami są znaczne, żeby nie napisać ogromne.
hej buraku- byla kiedys duza roznica kulturowa miedzy niemcami i polakami ale to sie wszystko zmienia na lepsze.ciekawe co powiesz potem jak w polsce bedzie 30% obcokrajowcow,co sie tyczy jeszcze gramatyki to jak bedziesz siedzial 30 lat w innym Panstwie to na pewno duzo sie zapomina,zwlaszcz jak do mnie pisza moi znajomi popelniaja ogromne bledy ortograficzne chociaz maja dobre wyksztalcenie i mieszkaja w Polsce.Taki byl i jest niski poziom wyksztalcenia w Polsce- niestety.
jeszcze jedno do Buraka -naucz sie tylu jezykow co ja.Polski Ruski.Angielski iNiemiecki tu musisz znac przynajmniej 2 obce jezyki,jestem dumny z tego ze znam jezyk Polski i inne,jak to sie okresla nie jestes kaleka w Swiecie,wszedzie sie dogadasz,a to sie liczy .nikt cie nie wykiwa to by bylo na tyle.