We wtorek rozpocznie się zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum.
Grupa gliwiczan chce odwołać prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza. Pełnomocnikiem Obywatelskiego Komitetu Referendalnego został Patryk Płuciennik, wcześniej zaangażowany w podobną akcję w 2009 roku. W 2010 roku z KWW „Referendyści” kandydował w wyborach na radnego, otrzymał wówczas 31 głosów.
Grupa organizująca zbiórkę podpisów zarzuca Zygmuntowi Frankiewiczowi m.in. że za długo rządzi miastem. Przypomnijmy, że obecny prezydent Gliwic sprawuje tę funkcję od 1993 roku. W wyborach w 2010 roku wszedł do drugiej tury razem ze Zbigniewem Wygodą i otrzymał ponad 67% głosów.
Referendyści założyli stronę internetową. Zarzucają oni prezydentowi m.in. że miejskie spółki finansowane są z budżetu miejskiego. Nie jest to jednak wyjątek, przecież tak postępują chyba wszystkie miasta w Polsce.
Twierdzą oni również, że to nieudolność władz miasta doprowadziła do tego, że autostradowa obwodnica Gliwic prawdopodobnie będzie płatna. Warto jednak zaznaczyć, że winę za to ponosi rząd i ministerstwo transportu, które planuje opłaty wprowadzić. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby premier lub minister podjęli decyzję o darmowych przejazdach autostradami A1 i A4.
W sieci pojawiła się także strona przeciwników referendum.
Na stopreferendum.pl czytamy m.in. „Jesteśmy grupą mieszkańców Gliwic, którzy są zadowoleni z życia w tym pięknym mieście. To tutaj mieszkamy, uczymy się i pracujemy. Miasto niezwykle się rozwinęło w ciągu ostatnich lat. Jesteśmy dumni, że tu żyjemy. Gliwice to dobre miejsce do życia, miasto, które jest bardzo dobrze zarządzane. Budżet miasta przekroczył miliard złotych, bezrobocie jest niezwykle niskie.”
W poniedziałek OKR złożył u komisarza wyborczego w Katowicach odpowiednie dokumenty. Od jutra ma rozpocząć się akcja zbierania podpisów.
Referendyści muszą namówić około 15 tysięcy osób do podpisania się na swoich listach, dopiero wtedy komisarz wyborczy może ogłosić referendum o odwołanie prezydenta Gliwic.
Podpisy zbierają także przeciwnicy referendum. Na swojej stronie uruchomili specjalną petycję on-line, pod którą mogą się podpisać przeciwnicy referendum.
Nie nie jest potrzebne, mieli wybory mogli zdecydować, nie zdecydowali to niech teraz nie swoich pieniędzy nie wydają.
Należy szkodnika odwołać jak najprędzej. Za jego rządów miasto przestaje powoli być Gliwicami. Kto znał Gliwice wcześniej ten dobrze to rozumie. Nie rozumieją tego jedynie Ci co przybyli do Gliwic z daleka i nie znają tego Miasta
To przerażające. Jakieś – jak dotychczas – anonimowe osoby chcą zniszczyć miasto. Mówią o Prezydencie, ale przecież referendum spowoduje wiele złego, wszyscy za to zapłacimy. Liczę na mądrość gliwiczan. Przecież jesteśmy ludźmi myślącytmi. Niech ujawnią się prawdziwi inicjatorzy referendum. Moim zdaniem to Krzyżanowski i Wygoda.
oczywiście, że referendum nie kręci pan Płuciennik, tylko powyżej wymienieni, żeby nie powiedzieć, że ten pierwszy kręci tym drugim, bo właściciel 31 głosów to nikt, który walczy o 32 głos.
Ze ci referendyści mają czas na takie niekonstruktywne działanie. Biedni ludzie. Tak dają sie „nakręcać” kilku cwaniakom, którzy mają parcie na stołek.
Po co to komu? Znow wydamy 300 tysiecy i nawet jak sie uda odwolac franka to i tak w kolejnych wyborach wygra i zmiazdzy wynikiem reszte
Kompletnie nie pojmuję żalów że wydamy 300000zł. Tyle zarabiają rocznie szefowie co poniektórych miejskich spółek korytkowych a jest ich kilkunastu. Tylko dyrektorkowi PUP dołożono 2000zł miesięcznie czyli 24000zł rocznie. Zacznijcie się przyglądać wzrostowi ich uposażeń w kryzysie a oczęta się otworzą i rączki zaczną ściskać kosy. Zacznijcie myśleć a nie oszczędzać kasę która dla Miasta jest pikusiem. „Wiecznie Żywy” nie oszczędza mając wizję „Mauzoleum czyli Podium” Mam dość postaci gliwickiego „Lenina wiecznie żywego” Facet powinien wylecieć na zbity …. z magistratu. Prowadzi politykę dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza a nie dla Gliwic Gliwiczan. Kompletnie upadłe Łabędy i nikt nie podnosi głosu?… Czytaj więcej »
Referendysci zarzucaja Franjiewiczowi przede wszystkim to, ze dopuscil do budowy bramek na A4. Poza tym likwiduje szpitale i szkoly! Likwiduje handel miejski. Rujnuje Gliwice, ktore juz teraz sa wiocha pod jego rzadami. Chce wpedzic miasto w ruine finansowa przez budowe kretynskiego Podium! Prze 20 lat swoich rzadow nie wybudowal nawet ani jednego WC w Gliwicacg. Rzadzi miastemjuz 2x dluzej niz jakikolwiek I sekretarz PZPR. Dluzej niz Lukaszenka. To patologia.
Koszt referendum=cena 1 sztucznej choinki stawianej przez frankiewicza na dworcowej. W ostatnim referendum dostal zaledwsie 10% poparcia glosujacych, aw wyborach dostal zaledwie 17% poparcia gliwiczan.
gliwicjuszu profesorku kłam dalej a na pewno coś z tego zostanie… wstydziłbys sie takie bzdury wypisywac
bzdura szkoda kasy na głupoty
I co zmieni referendum. A co Zabrze to kwitnie? I tak nie będzie frekwencji, więc na prawdę szkoda szmalu.
Referendum to topienie pieniędzy podatników po raz kolejny,były wybory to mogli wybierać nikt na przeszkodzie nie stał, referendum to opóźnia rozwój naszego miasta i utraty naszych pieniędzy,Mam nadzieję że rozsądek naszych Gliwiczan przemyśli i oceni pozytywnie sytuację