– Czujemy rozczarowanie, że przegraliśmy i nie sięgnęliśmy po Superpuchar. Ale uważam, że jutro, kiedy przyjdzie nowy dzień i musimy oczyścić głowy. Czekamy już na rewanż z BATE – skomentował przegrany mecz o Superpuchar Mikkel Kirkeskov.
– Mamy trzy dni na to, żeby oczyścić głowy. Dziś będziemy smutni, ale jutro jest nowy dzień. Musimy zacząć patrzeć na to, co czeka nas w środę. Oczywiście bardzo chcieliśmy wygrać mecz, ale mierzyliśmy się z bardzo silną drużyną. Czujemy rozczarowanie, że przegraliśmy i nie sięgnęliśmy po Superpuchar. Ale uważam, że jutro, kiedy przyjdzie nowy dzień i musimy oczyścić głowy. Czekamy już na rewanż z BATE.
Piast nie zagrał złego meczu, ale zmierzył się z Lechią, która tego wieczoru była bardzo skuteczna. Miała trzy okazje i strzeliła trzy bramki.
– Zgadza się. To się zdarza. Lechia jest bardzo dobrą drużyną i wykorzystuje sytuacje z kontrataków. My mieliśmy fatalny początek. Zabili nas odrobinę tym początkiem, kiedy zdobyli bramkę bodajże w drugiej minucie i otworzyli sobie ten mecz. Później graliśmy znacznie lepiej i próbowaliśmy wrócić do gry. To było jeszcze trudniejsze, kiedy przegrywaliśmy już 0-2.
Co zdarzyło się na początkach pierwszej i drugiej połowy. Straciliście bramki w 2. i w 48. minucie meczu.
– W drugiej minucie Lechia była przy piłce i przegrała ją na drugą stronę. Zabrakło pressingu i ataku na piłkę. Ja straciłem z pola widzenia zawodnika, którego miałem pilnować. Uciekł, uwolnił się spod krycia i wykorzystał szansę do strzelenia gola. Natomiast w drugiej połowie błąd w rozegraniu. Niedokładność po naszej stronie dużo nas kosztowała. Niestety, musimy się z tym pogodzić. Razem wygrywamy jako zespół, razem też przegrywamy. Musimy przeanalizować ten występ, zobaczyć co zrobiliśmy źle i co zrobiliśmy dobrze. Następnie wybrać pozytywy, wyciągnąć wnioski i zagrać dużo lepiej w środę w meczu rewanżowym Ligi Mistrzów. Szkoda, że przegraliśmy. Bardzo chcieliśmy zdobyć kolejne trofeum dla Piasta.
Doszło do kilku zmian. Szansę występu w Superpucharze dostali nowi zawodnicy.
– Tak i nie sądzę, żeby nasza gra wyglądała słabo. Mieliśmy swoje szanse w tym spotkaniu. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby się poznać, lepiej zrozumieć. Z czasem będzie to wyglądało coraz lepiej, ale uważam, że dołączyli do nas naprawdę dobrzy zawodnicy, którzy wzmocnili ten skład.