Kończy się problem z bieżącym finansowaniem gliwickiego odcinka DTŚ. Odblokowano transzę kredytu z EBI.
Przygotowując finansowanie odcinków w Zabrzu i Gliwicach, wstępnie oszacowano ich łączny koszt na 1 mld 371,5 mln zł. Jednak z roku na rok szacunkowy koszt wzrastał, aż do 1 mld 926,6 mln zł. Lukę udało się pokryć tylko częściowo. Efektem tego było zablokowanie finansowania – zablokowano kolejną transzę kredytu z EBI (32,5 mln euro). Problem pojawił się także z pieniędzmi z tegorocznych środków z rezerwy subwencji ogólnej (80 mln zł).
Wypłatę przesunięto z maja na sierpień.
Teraz jednak odblokowanie finansowania jest możliwe.
Stało się to dzięki podpisaniu przez spółkę DTŚ SA i Bank Gospodarstwa Krajowego listu intencyjnego, który pozwala na ewentualne uruchomienie linii kredytowej na 400 mln zł. Spłata tej linii kredytowej miałaby być zapewniona w kolejnych latach środkami z rezerwy subwencji ogólnej, którą otrzymają samorządy Gliwic i Zabrza. Dodatkowo samorząd województwa śląskiego zwiększył pulę finansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego o 50 mln zł.
Na tym jednak nie koniec. Zarówno samorząd województwa, jak i samorządy Gliwic i Zabrza szukają alternatywnych sposobów finansowania. Jednym z nich są środki unijne pochodzące z krajowych programów infrastrukturalnych. Gdyby ten wariant finansowania udało się zrealizować, oznaczałoby to, że nie byłoby potrzeby uruchamiania linii kredytowej w BGK.
Zobacz też: Na DTŚ nadal brakuje ponad 300 milionów zł. “Damy radę” (TV)
Czyli kto zapłaci za tę inwestycję?
Unia i rząd Polski. Gliwice prawie nic nie dokładają do tego
<>
Gliwice dostają mniej środków z puli zewnętrznej = Gliwice wykładają na wewnętrzne inwestycje z puli wewnętrznej
pula wewnętrzna = podatki mieszkańców
mieszkańcy = my
patologia jednym słowem