W Gliwicach powstanie 350 metrów ciągu pieszo-rowerowego za prawie 2 miliony złotych. To koszt ponad 5700 złotych za metr!
W najbliższym czasie będzie możliwe rozpoczęcie budowy odcinka drogi rowerowej i chodnika, od Starych Gliwic do granicy z dzielnicą Brzezinka. Nikt nie neguje, że ta inwestycja jest potrzebna, jednak wątpliwości budzi wysoka kwota, którą trzeba zapłacić za 350-metrowy odcinek. Wyłoniony w procedurze przetargowej wykonawca robót wybuduje ten fragment za blisko 2 mln zł.
Droga rowerowa o nawierzchni asfaltobetonowej będzie miała szerokość 2,5 m. Od jezdni zostanie oddzielona pasem zieleni. Wzdłuż ciągu rowerowego powstanie chodnik z nawierzchnią z kostki betonowej.
W Gliwicach budowano już ścieżki rowerowe i ciągi pieszo-rowerowe, więc mamy porównanie kwot.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku wybrano wykonawcę trasy rowerowej w śladzie kolejki wąskotorowej od ul. Knurowskiej do granicy Gliwic. Nową ścieżkę wybuduje zabrzańska firma Eurotech, która zadeklarowała realizację inwestycji za kwotę ponad 5,2 mln zł. Nowa droga dla rowerów, o szerokości 3 m i długości ponad 2 km, zostanie poprowadzona przez nasyp kolejowy. Ma mieć asfaltową nawierzchnię.
W 2018 roku do użytku oddano odcinek ścieżki rowerowej łączącej centrum z Sośnicą, biegnący ulicami Berbeckiego i Wybrzeże Armii Krajowej, aleją Przyjaźni, ul. Konarskiego aż do ul. Akademickiej, do parku Chrobrego. Realizacja tego 1,5-kilometrowego etapu kosztowała 2,3 mln zł.
Być może koszty budowy 350 metrów ścieżki przy ul. Kozielskiej są dużo wyższe ze względu na fakt, że wykonawca będzie musiał także wybudować oświetlenie uliczne i nasyp, po którym poprowadzony zostanie ciąg pieszo – rowerowy.
Inwestycja powinna zostać oddana do użytku za około 7 miesięcy.
Witam a co jest z zapomnianą dzielnicą Gliwic czyli Łabędy. Żeby dotrzeć do centrum musi się jechać ruchliwą ulicą Zygmuntowską albo chodnikiem z lampami oświetleniowymi w po środku.
Możesz jechać ulica Portową jest ścieżka rowerowa.
Jest na portowej ale do połowy. Nie ma żadnej ścieżki rowerowej do Łabęd są tylko odcinki, odcinek na portowej potem szosa albo Kopernik potem szosa na Zygmuntowskiej albo toszecka
porotwa, przejazd przez portową i jest odcinek po drugiej strony kanału. Mało kto zwraca na to uwagę i twierdzi potem, że scieżka konczy sie w połowie portowej a to nieprawda
Zajrzyjcie do projektu. Poszerzenie drogi, budowa oświetlania, przebudowa sieci podziemnych. To kosztuje. To nie jest tylko wylanie asfaltu na trawnik. Jak się nie znacie to przynajmniej nie zabierajcie głosu.
prezes firmy wykonującej czy złote usta (p)REZYDENTA Neumanna?
po prostu trzeba spojrzeć w dokumentację i umieć ją przeczytać.
Prawie jak autostrada 🤣🤣🤣🤣 .Poważna inwestycja . A czy nie można było z dotacji z unijnych coś aby się postarać?
Panie Neumann czy panu nie wstyd? W szpitalu lekarze muszą worki na śmieci zakładać na nogi bo pan nie kupił im ochraniaczy foliowych a pan buduje 350 met ścieżki za takie ogromne pieniadze? Pan się nie nadaje nawet do kopania rowów a co mówić na bycie prezydentem dużego miasta
rączka rączkę myje
A co Adaś na to ? Nic jak zawsze 🤣🤣🤣. Kasa nie jego . To co mi tam . Zapłacimy . Znaczy mieszkańcy zapłacą . Takiego sobie Prezydenta wybraliśmy. Niestety ( jak coś ja nie głosowałem na niego ) . Mam nadzieję że tylko jedną kadencję przetrwa . Aby 😉
wie Pan co? przetarg jest przetargiem. miasto porównuje z kosztorysami ( które często się maja nijak do rzeczywistości) , nie ma za bardzo mozliwości manewru. Ale dobrze, że są przetargi bo jest konkurencja a nie jak kupowanie samolotów z wolnej reki- za dużo większe pieniądze, bo bez oddechu konkurencji na plecach.
Powinna się tym zająć prokuratura bo ewidentnie ktoś na tym zarobi grube pieniądze