– Chcemy, żeby skład drużyny się ustabilizował, dlatego też nie planujemy robić wielu zmian w podstawowej jedenastce
– powiedział trener Piasta, Radoslav Latal, który spotkał się dziennikarzami przed wyjazdem na mecz z Arką Gdynia.
– Przed nami kolejny trudny mecz. Arka bardzo dobrze gra u siebie, a w ostatnich dwóch kolejkach nie straciła nawet bramki. To mocna drużyna, która ma solidną linię defensywną – powiedział czeski szkoleniowiec. – Chcemy, żeby skład drużyny się ustabilizował, dlatego też nie planujemy robić wielu zmian w podstawowej jedenastce. Może będzie jedna lub dwie, nie więcej – dodał.
W poprzedniej kolejce Piast zremisował ze Śląskiem Wrocław 1-1. Mimo braku zwycięstwa trener Latal starał się szukać pozytywów. – Dobrze zareagowaliśmy i zdołaliśmy wyrównać po straconej bramce. Pokazaliśmy ambicje i walczyliśmy kilka minut dłużej. Mogę także powiedzieć, że druga połowa była z naszej strony lepsza. Graliśmy wtedy z dwójką napastników i wyprowadziliśmy kilka fajnych akcji. Nasza gra ofensywna wyglądała solidniej – zaznaczył.
– Problemem jest nasza gra w ofensywie. W Górnikiem Łęczna zdobyliśmy trzy bramki, ale strzeliliśmy je po stałych fragmentach. W obronie jest wszystko dobrze, jednak nie możemy grać na 0-0 i czekać aż coś trafimy – stwierdził Latal.
Czeski szkoleniowiec wypowiedział się także na temat sytuacji kadrowej Niebiesko-Czerwonych przed sobotnim meczem. – Martin Bukata ma lekkie problemy z mięśniem dwugłowym, ale pojedzie z nami do Gdyni i już na miejscu zobaczymy czy będzie w stanie wystąpić w sobotnim meczu – przyznał.
Pod znakiem zapytania stoi także występ Sandro Gotala, który w poprzednim tygodniu dołączył do zespołu. – Wciąż czekamy na dokumenty. Nic więcej nie możemy zrobić – zakończył Latal.