Dzisiaj to miejsce to zielona oaza i płuca Sikornika oraz okolic. Niestety, według planów władz miasta wkrótce może się to zmienić. Prezydent Adam Neumann chce w miejscu Wilczych Dołów budowy gigantycznego suchego zbiornika przeciwpowodziowego. Wyciętych zostanie ponad 660 drzew oraz mnóstwo krzewów.
Dlaczego projekt zakłada budowę zbiornika dwa razy większego niż wykazała ekspertyza? Dlaczego udostępnione przez Urząd dokumenty kończą się przed wyliczeniami? Czy cała sprawa ma drugie dno? Coraz więcej pytań o zbiornik retencyjny na Wilczych Dołach. Mieszkańcy chcą poznać rzetelne dane i prawdziwe powody budowy tak ogromnego obiektu.
Zobacz wideo
Zbiornik w miejscu Wilczych Dołów będzie ogromny.
Będzie miał powierzchnię 11 pełnowymiarowych boisk piłkarskich lub 25 placów Krakowskich. Miasto wykupiło już tereny pod jego budowę. Konieczna będzie wycinka kilkuset drzew.
Urzędnicy ripostują, że zostaną posadzone nowe drzewa, a sporą część z nich zastąpi inna zieleń… np. trawa.
Co ważne – zbiornik nie będzie ogrodzony i mieszkańcy będą mieli do niego dostęp. Będzie to jednak głęboka niecka, gdzie łatwo o wypadek. – Nikt nie pilnuje mostów, a z mostów też można upaść i spaść – mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Adama Neumanna.
Przeciwko budowie zbiornika w tej formie protestuje już coraz więcej osób. Zbiornik o powierzchni porównywalnej z powierzchnią 25 placów Krakowskich zajmie ogromny teren.
Urzędnicy przekonują, że teren zbiornika nie będzie wyłącznie betonowy, bo będzie tam też trawa. W przyszłości może zostać zagospodarowany do celów rekreacyjnych, mieszkańcy odpowiadają, że wolą naturę i kilkusetletnie drzewa.
Grupa gliwiczan zapowiada, że będzie bronić Wilczych Dołów i chcą konsultacji w tej sprawie.
Ostatecznie jeżeli prezydent Neumann będzie się upierać przy zniszczeniu Wilczych Dołów można zmienić prezydenta. W końcu to nie jest król Gliwic tylko wybrany przez nas człowiek.Możemy to zmienić.
Mieszkańcy nie chcą być zalewani przy dużych opadach deszczu, a Wilcze Doły płynie przez pola, a nie przez teren zamieszkały. Miasto zaproponowało kilka modyfikacji, m. in. możliwość zatrzymywania części przepływającej przez zbiornik wody.
witamy pana „prezydenta” który broni swojego idiotycznego pomysłu
Probuje zrozumiec co autor mial na mysli w pierwszym zdaniu glownie i po 20 przeczytaniach dalej nie rozumiem – urzedowe oglupianie iloscia pozornie sensownych slow bez trzymajacego sie kupy sensu ? typowe dla sciemniaczy urzednikow.
Brawo panie prezydencie, my mieszkańcy Gliwic nie chcemy być zalewani!!!
Proszę doprowadzić sprawę do końca
nie ruszając tego za 5 lat będzie tam blokowisko i betony, już budynki podchodzą pod obwodnicę i to wydaje mi się podpucha deweloperów którym na terenie zależy który tam został do zabudowy a nie zbiornik. Z drugiej strony może zrobimy akcję sprzątania tych terenów, bo trochę śmieci i plastiku tam leży co było widać dobrze wiosną.
Panie Prezydencie miał Pan być Jeszcze Lelepszym prezydentem niż poprzednik…a tu wielkie rozczarowanie!!!
Kasa, kasa, kasa….
Właśnie zalało ul. Słowackiego, bo wylała Ostropka podczas ostatnich opadów. Jeżeli w ciągu doby spadną kolejne deszcze, to ucierpi szpital położniczy. Tę inwestycję oraz poldery wzdłuż Ostropki należy jak najszybciej zrealizować.
Jak wybudują zbiornik wodny, to gdzie protestujący będą wyprowadzać swoich milusińskich by zrobiły kupkę? Gdzie śmieci wywieźć?