Gdyby przed sezonem 2015/2016 ktoś powiedział, że Piast będzie wicemistrzem Polski wiele osób nie uwierzyłoby. Tak się jednak stało. Gliwicka drużyna osiągnęła najlepszy wynik w historii klubu.
W ostatnim meczu sezonu Piast przegrał na własnym boisku z Zagłębiem Lubin 0-1. Pierwsza odsłona miała niekorzystny dla Piasta przebieg. Gliwiczanie bardzo chcieli zdobyć bramkę, ale wybitnie im nie szło. Tu zabrakło celnego odegrania, a tam za późno oddany strzał. Suma małych błędów spowodowała, że to lubinianie prowadzili.
Druga połowa wcale nie była lepsza i niewiele zmienia uderzenie w poprzeczkę piłką przez Heberta. Niebiesko-Czerwoni początkowo grali jakby ospale, bez pomysłu na sforsowanie defensywy Zagłębia. Z czasem to się zmieniło i – z racji wyniku – częściej atakowali właśnie gliwiczanie. Potrzebna była jednak jeszcze skuteczność, bo strzałów na bramkę Polacka było bardzo dużo.
Jak sukces przekuć w sukces? Pierwszy transfer: marketingowiec
Już w czwartek nie było w kasach dostępnych biletów. To też przełożyło się na wyśmienitą atmosferę. Stadion wypełniony po brzegi.
Przed kolejką Niebiesko-Czerwoni mieli tyle samo punktów co Legia Warszawa. Stąd też toczył się korespondencyjny pojedynek o mistrzostwo Polski.
Srebrne medale na szyje zawodników i sztabu Piasta Gliwice zakładał prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz oraz wiceprezes Ekstraklasy S.A.
Nie w tym roku, to w przyszłym może się uda 🙂
CHWILO TRWAJ , JESTEŚ PIĘKNA
Szkoda ,ze tylko slyszalam radosc kibicow a nie widzialam na zywo meczu.
Po mimo tego że, nie zdobyli mistrza to i tak największy sukces w dotychczasowej historii klubu. Pokazano że, nie trzeba mieć dużego budżetu na transfery ale przy odpowiedniej kadrze można walczyć o największe cele.
Jaki dochód przyniósł klub sportowy Piast i ile odprowadził do kasy miasta
@Misiu a wiesz co to reklama? Sprawnie działający klub sportowy to najlepszy dowód na to, że i miasto sprawnie funkcjonuje. Cała Polska słyszała o Chorzowie, Bytomiu i Zabrzu ze względu na ich kluby. Przyszłe pokolenia będą mówić o Gliwicach, a inwestorzy coraz częściej dostrzegają nasze miasto. I to za śmieszną sumę 1% budżetu miasta, bo tyle Piast kosztuje Gliwice. Prestiżu trudno zmierzyć 🙂