Kolejne ważne wyróżnienie dla gliwickiej uczelni.
Tym razem Politechnika Śląska znalazła się na 12. miejscu śląskiej listy Diamentów magazynu „Forbes”. Jak wyjaśniają autorzy zestawienia, wysoka pozycja Politechniki wynika przede wszystkim z efektywności zarządzania uczelnią. Uczelnia została sklasyfikowana w gronie największych podmiotów gospodarczych w województwie śląskim – o przychodach ponad 250 mln zł.
„Wysoka pozycja Politechniki Śląskiej wynika z dobrego zarządzania. Rektorem uczelni jest prof. Andrzej Karbownik, były wiceminister gospodarki odpowiedzialny w rządzie Jerzego Buzka między innymi za górnictwo i energetykę. Wcześniej był dziekanem Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki. Śląska uczelnia kształci przyszłych menedżerów, zaangażowała się także z sukcesami w tworzenie parków technologicznych, w tym Technoparku Gliwice, który stał się kuźnią innowacyjnego biznesu” – zauważa komentatorka „Forbesa” Maria Trepińska w dodatku specjalnym lutowego wydania magazynu, w którym opublikowane zostały wyniki zestawienia, dodając, że „rektor Politechniki Śląskiej zarządza uczelnią jak firmą”.
Wysoka pozycja Politechniki Śląskiej w zestawieniu za 2011 rok wynika przede wszystkim ze skali zrealizowanych inwestycji. Pod tym względem miniony rok był dla uczelni wyjątkowy.
Zrealizowanych zostało wiele inwestycji ze środków własnych uczelni, a także dotacji ministerialnych oraz funduszy unijnych. Do najważniejszych zaliczyć można remont budynku byłego Studenckiego Domu Kultury przy ul. Strzody, przeznaczonego na nowy budynek Wydziału Architektury, oraz modernizację byłej stołówki studenckiej, gdzie mieści się obecnie Centrum Kultury Studenckiej „Mrowisko”.
– Wszystkie wydziały Politechniki pozyskują środki unijne na modernizację laboratoriów czy prowadzenie zaawansowanych badań naukowych. Dzięki takim funduszom zostało utworzone na przykład Laboratorium Wirtualnego Latania na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki – mówi z kolei rektor uczelni prof. Andrzej Karbownik.
Tegoroczny ranking „Forbesa” jest już szóstą edycją zestawienia najszybciej zwiększających swoją wartość przedsiębiorstw w Polsce. Metodologia wyceny firm oraz pomiaru wzrostu ich wartości opracowana została przez wywiadownię Dun & Bradstreet Polska w porozumieniu z redakcją magazynu. Na podstawie danych o podmiotach gospodarczych, które złożyły w terminie raporty do KRS w 2011 roku, powstała baza firm, którym wywiadownia przyznała pozytywny rating wiarygodności. Przedsiębiorstwa zakwalifikowane do oceny musiały wykazać się nie tylko rentownością, ale również wysoką płynnością bieżącą, dodatnim wynikiem finansowym oraz wartością kapitałów własnych. Ponadto, nie mogły zalegać z płatnościami. Analitycy wyceniali przedsiębiorstwa metodą szwajcarską, łączącą metodę majątkową i dochodową. Wartość przedsiębiorstw jest średnią ważoną wartości ich majątku i wartości dochodowej (średnia zysków z lat 2008-2010). W efekcie na listę Diamentów Forbesa trafiły firmy najszybciej zwiększające swoją wartość, których przeciętny roczny wzrost wartości wyniósł przynajmniej 15 proc. W przypadku Politechniki Śląskiej przeciętny wzrost wartości w latach 2008-2010 wyniósł aż 25,3 proc.
to fakt że za Karbownika się bardzo wiele zmieniło na uczelni ale czy na pewno uczelnią powinno się zarządzać jak firmą?
No tak niedługo wybory to się lansujemy
przychody 250.000.000,00zł a stypendium rektora za wyniki w nauce 150,00zł.
Bravo Panie biznesmenie rektorze, bravo!
Za wyniki w nauce na WSB 80 zl
80 zl z srednia 4,7
brawo dla uczelni bo to wielkie wyróżnienie 🙂
studiuję od 5 lat na Polibudzie i muszę przyznać, że z roku na rok uczelnia się zmienia na lepsze
Politechnika to nie firma, to nie budynki, to ludzie.
Niestety, tragedią jest to, że Rektor konserwuje stare chory kliki, a walczy z najwartościowszymi ludźmi, którzy mu nie klaszczą (np. prof. Pochopień – były Rektor).
W mojej opinii Karbownik zrobił więcej złego niż dobrego.
Politechnika zasługuje na znacznie lepszego Rektora!!!
Miałem sen… że Karbownika CBA wyprowadza w kajdankach, a tłum zebranych pracowników PolSl wiwatuje! Oby już nie długo…