Jeden z Czytelników wysłał do nas pytanie do prawnika. Tradycyjnie przekazaliśmy je do kancelarii radców prawnych “AMC Mianowska, Chwastek”.
Pan Jerzy pisze, że spadkodawca pominął jego osobę w testamencie przyznając cały majątek innej osobie. Pyta czy w takiej sytuacji przysługują mu jakiekolwiek prawa do majątku spadkowego? Aby udzielić prawidłowej odpowiedzi po pierwsze należy zapoznać się dokładnie z treścią samego testamentu. Praktycznie będzie to możliwe w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku prowadzonym przed Sądem gdy sąd ogłasza testament i stwierdza kto jest spadkobiercą lub w sytuacji poświadczenia dziedziczenia gdy otwarcia testamentu dokonuje się u notariusza, co jest możliwe od kilku lat.
Po drugie, treść testamentu będzie decydować o dwóch możliwych sytuacjach: pierwsza gdy spadkodawca tj. osoba sporządzająca testament dokonała w nim tzw. wydziedziczenia zainteresowanej osoby – spadkobiercy. Pokrótce wydziedziczenie to pozbawienia prawa do tzw. zachowku. O wydziedziczeniu wspominano już wcześniej w portalu – tutaj. W takiej sytuacji wydziedziczonej osobie nie przysługują żadne prawa do majątku spadkowego.
Częstszą sytuacją będzie ta najprawdopodobniej wspominana przez pytającego tj. gdy spadkodawca – osoba sporządzająca testament po prostu przeznacza cały majątek spadkowy na rzecz konkretnego wskazanego w testamencie spadkobiercy, z pominięciem pozostałych spadkobierców. Nie jest jednocześnie zawarte w testamencie żadne postanowienie o wydziedziczeniu zainteresowanej osoby. W takiej sytuacji zainteresowanemu spadkobiercy pominiętemu w testamencie, który normalnie dziedziczyłby z mocy ustawy (tj. gdyby nie było dla niego niekorzystnego testamentu), przysługuje roszczenie o tzw. zachowek.
Zachowek uregulowany jest w art. 991 i następnych kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim zstępnym (np. dzieciom, wnukom), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, (ale został sporządzony testament, w którym zostali pominięci), należy się odpowiednia cześć udziału spadkowego, jaki przypadłby takiej osobie przy dziedziczeniu ustawowym (tj. w skrócie, gdyby nie było testamentu).
Część ta wynosi dwie trzecie wartości udziału spadkowego, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni, w innych zaś wypadkach (których będzie zdecydowanie więcej) – połowa wartości tego udziału.
Obrazując to na przykładzie – jeśli nasz Czytelnik jest np. jednym z dwóch synów zmarłego, a spadkodawca w testamencie zapisał wszystko drugiemu z braci wówczas zachowek wynosi co do zasady 1/4 majątku spadkowego (przy założeniu, że nasz zainteresowany jest pełnoletni i nie jest trwale niedolny do pracy). W naszym przykładzie – gdyby nie było testamentu a jedynymi spadkobiercami ustawowymi byliby dwaj bracia, każdy z nich odziedziczyłby zgodnie z kodeksem cywilnym po 1/2 majątku spadkowego. Ponieważ spadkodawca zapisał wszystko jednemu z nich, jest on jedynym spadkobiercą a nasz czytelnik nie otrzymuje nic. Ma natomiast prawo do zachowku – który wynosi połowę tego co uzyskałby na mocy ustawy a zatem połowę z 1/2, czyli wspomnianą już jedną czwartą majątku spadkowego.
Z problematyką zachowku łączy się wiele dalszych, szczegółowych i ważnych zagadnień, między innymi sposób ustalania wartości majątku spadkowego na potrzeby obliczenia zachowku, w tym uwzględnianie darowizn dokonanych za życia spadkodawcy. Z ważniejszych praktycznie elementów należy wspomnieć , iż domagać się zapłaty zachowku można od osoby spadkobiercy, żądanie realizuje się na drodze procesu sądowego, a termin przedawnienia roszczenia o zachowek wynosi 5 lat od dnia ogłoszenia testamentu.
——
kolejna porażka rodzicielska