Samorządowcy w parlamencie? Rozmowa z Markiem Pszonakiem, przewodniczącym Rady Miasta Gliwice

2
Załącznik nr 2 1
Załącznik nr 2 1

W październiku odbędą się wybory parlamentarne. Wybierzemy nowych posłów i senatorów, a pośrednio także wojewodów, których mianuje przyszły premier. Dla wielu mieszkańców niespodzianką była deklaracja prezydenta Gliwic o starcie do Senatu.

Zygmunt Frankiewicz uzasadniał swoją decyzję potrzebą przeciwstawienia się zwalczaniu samorządności na szczeblu centralnym. Prezydent miasta to nie jedyny gliwicki samorządowiec, który zdecydował się kandydować do parlamentu. O mandat posła ubiega się również wieloletni przewodniczący Rady Miasta Gliwice – Marek Pszonak. Zapytaliśmy go o powody takiej decyzji.
– Musimy wybrać, czy chcemy Polski, w której obywatele mają realny wpływ na swoje sprawy, czy takiej, w której wszystkie decyzje podejmowane są w Warszawie. Dlatego właśnie tak wielu samorządowców zdecydowało się na udział w tych wyborach – mówi Marek Pszonak.
Polacy dobrze oceniają samorząd terytorialny. Badania pokazują, że cieszy się on większym zaufaniem niż parlament. Powszechne są również opinie, że to właśnie sprawnemu samorządowi zawdzięczamy dobry rozwój Polski.

Mimo tej popularności i osiągnięć głos samorządowców jest dzisiaj często ignorowany w Warszawie.

 – Brak głosu samorządowców jest aż nadto odczuwalny. Decyzje partii rządzącej skutkują wielomilionowymi brakami w lokalnych budżetach. Za chwilę w wielu miastach zabraknie pieniędzy na niezbędne wydatki. Już dzisiaj liczne samorządy rezygnują ze swoich planów inwestycyjnych. Zagrożone są budowy nowych dróg, obiektów oświatowych, kulturalnych- czy rekreacyjnych. Od wielu miesięcy, wraz z Prezydentem Miasta, analizujemy powstające zagrożenia i weryfikujemy możliwości które pozwoliłyby na uniknięcie „degradacji finansowej” samorządów – mówi Marek Pszonak tłumacząc swoją decyzję o starcie w wyborach
– Tematów, którymi warto się zająć na szczeblu centralnym, a jednocześnie ważnych z perspektywy naszego miasta jest sporo. O czym mowa? Choćby o finansowaniu szpitali, problemach z nieustannie wzrastającymi cenami za odbiór śmieci czy przewidywanym drastycznym wzrostem cen energii. Mam nadzieję, że samorządowcy skupią się na sprawach ważnych, bez zbędnego wdawania się w polityczne i ideologiczne spory. To już przerabialiśmy i tego nie potrzebujemy. W swoich działaniach w czasie kampanii wyborczej nie zamierzam komentować i podgrzewać emocji. Tych w polityce jest wystarczająco dużo. Mnie interesują konkrety – deklaruje Marek Pszonak.

Marek Pszonak od lat podkreśla swoją niezależność i to, że nie należy do żadnej partii. W wyborach do Sejmu startuje jednak z listy Koalicji Obywatelskiej. Dlaczego?

– Zgodnie z obecną ordynacją realną szansę w wyborach mają wyłącznie komitety partyjne. Nie znaczy to, że aby startować z ich list trzeba zapisać się do partii. Powszechnym zjawiskiem na wszystkich listach jest obecność osób bezpartyjnych. Tak więc nie zapisałem się do Platformy. Startuję z listy Koalicji Obywatelskiej, bo nie zgadzam się z działaniami polityków obecnie rządzących naszym krajem. Ostatnie cztery lata pokazały, że dążą oni do zawłaszczania samorządów lokalnych, do odgórnego nimi sterowania, czyli w praktyce do likwidacji ich największej siły jaką jest lokalność, obywatelskość i gospodarność. Marginalizacja samorządów lokalnych to najgorsze, co może spotkać mieszkańców poszczególnych gmin, to wprost krok wstecz w rozwoju demokracji lokalnej. Ostatnie rządowe decyzje spowodowały uszczuplenie przyszłorocznych dochodów samorządów o przeszło 7 miliardów złotych. Budżet naszego miasta straci, tylko z tytułu wprowadzenia tzw. programu 3xPIT ponad 50 milionów złotych. Podatki należy obniżać, ale nie kosztem samorządów. Będziemy zmuszeni ograniczać inwestycje, a bez inwestycji nie będzie rozwoju i poprawy poziomu życia mieszkańców. Ubiegam się o miejsce w parlamencie, aby walczyć o prawa małych ojczyzn. Mam nadzieję, że znajdę sojuszników dla rozwoju idei samorządności w Polsce – kończy Marek Pszonak.

Czy samorządowcom uda się w większej grupie dostać do parlamentu? Czy będą mieli realny wpływ na podejmowane tam decyzje? O tym zdecydują wyborcy już 13 października.

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Seba
Seba
5 lat temu

Takich ludzi potrzeba w parlamencie. Powodzenia Panie Marku.

gliwiczanin2
gliwiczanin2
5 lat temu

Panie Marku co zrobił Pan dla centrum Gliwic z którego rejonu jest Pan radnym. Jak wygląda dziś Centrum dlaczego wychodząc z Dworca PKP widzimy obraz nędzy i rozpaczy, dlaczego na Częstochowskiej jest tor wyścigowy, Dlaczego na Dworcowej jest tak brzydko i brudno. Co się z Panem dzieje? Ma Pan problem ze wzrokiem i nie widzi Pan co jest na Pana podwórku a chce Pan zarządzać czymś więcej ?