53-letni kierowca opijał zdany egzamin na kierowcę dużego specjalistycznego sprzętu. Nie będzie jednak miał okazji nim pojeździć, gdyż… stracił wszelkie uprawnienia.
W poniedziałek, 6 marca po godzinie 17.00 policjanci z gliwickiej drogówki zatrzymali 53-letniego gliwiczanina, który kierował oplem astrą mimo upojenia alkoholem. Ujawnienie tego skrajnie nieodpowiedzialnego czynu nie byłoby możliwe, gdyby nie wzorowa postawa obywatelska pewnego 40-latka.
Otóż gliwiczanin, jadąc DK88, zauważył, że znajdujący się przed nim opel porusza się tzw. wężykiem. Mężczyzna podejrzewał, że kierowca astry jest nietrzeźwy, więc jechał w ślad za nim, aż pod blok przy małej uliczce na osiedlu Waryńskiego. W tym czasie dzwonił też na policję.
Już na osiedlu pijany kierowca wysiadł z samochodu i chwiejącym się krokiem wszedł do jednej z klatek schodowych. Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi i spytali świadka, czy będzie w sprawie zeznawał, wyraził zgodę. Dzięki temu policjanci mieli podstawę, by wejść do mieszkania podejrzanego. Drzwi otworzyła żona 53-latka, on sam zaś zażywał właśnie kąpieli w wannie i zaprzeczał, jakoby prowadził samochód. Nie potrafił jednak wyjaśnić, kto przed chwilą jego oplem przyjechał. Przyznał się jednak po wskazaniu przez świadka.
Badanie wykazało, że kierowca miał we krwi 2 promile alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy, niedługo stanie przed sądem.
Dzięki takiej postawie, jaką zaprezentował świadek, udaje się wyeliminować z ruchu drogowego osoby, które mają problem z przestrzeganiem przepisów.
W zębach mu te dokumenty oddacie… każdy adwokat go wyciągnie z tego bagna, był w domu badany alkomatem, tak wypił… ale dopiero jak wrócił, nie prowadził, świadkowi miało sie coś pomylić… zalecam panu kierowcy po pierwsze wziąć adwokata, a po drugie ścigać z pozwu cywilnego świadka o pomówienie i dodatkowo sądzić sie z policją w ramach odszkodowania za stratę zarobku z tytułu utraty uprawnieni!
DZIĘKUJE DO WIDZENIA!
Jesteś idiotą!
Przestań oglądać seriale…. jesteś osioł i tyle….. każdy biegły wykaże na podstawie 3 kolejnych badań alkomatem, kiedy nastąpiło spożycie alkoholu…. wystarczy , że każdy kolejny odczyt jest niższy, co świadczy, że alkohol wypił minimum na godzinę przed badaniem….
Do Margo- widać też masz problem z alko,skoro takie masz zdanie. Czy jak by ci zabił kogoś z rodziny też byś tak pisał(a)???Brak słów,szkoda komentować.Gratuluję postawy świadkowi.Dziękuję
Co byście Cebulaki nie bełkotali, to Margo ma racje, policja popełniła błąd, kierowca powinien być zatrzymany i zbadany w pojeździe, a nie badany w domu, sąd go uniewinni, bo nie będzie miał innego wyjścia, świadek mówi jedno, a on powie że tak jechał bo był zmęczony po pracy, co więcej jego żona i dzieci potwierdzą tę wersje i pozamiatane!
Cebulaki….I już na wstępie wszystko jasne panie Yarecky…….Gdybyście czytali,to facet się przyznał.