Gliwice bez oddziałów neurologicznego i udarowego. Szpital przy ul. Radiowej od 1 lutego zawiesił ich działalność.
Zarząd spółki VITO-MED sp. z o. o. w Gliwicach przy ul. Radiowej poinformował, że od 1 lutego 2020 r. do 16 maja 2020 r. zawieszone zostają dwa oddziały. Nie wiadomo, czy w maju zostaną one ponownie uruchomione. Może się okazać, że nie.
Gdy w ubiegłych latach szpital przy ul. Radiowej zmagał się z problemami, w ich rozwiązaniu pomagał Zygmunt Frankiewicz, ówczesny prezydent Gliwic. Między innymi jego skuteczne działania doprowadziły do tego, że sytuację w szpitalu udało się wyprowadzić na prostą. Czy tym razem obecny prezydent, czyli Adam Neumann, postanowi interweniować i pomóc szpitalowi w normalnym funkcjonowaniu, a tym samym zadba o bezpieczeństwo gliwiczan i mieszkańców powiatu gliwickiego?
– Zawieszenie oddziałów neurologii i udarowego w szpitalu przy ul. Radiowej to bardzo zła wiadomość dla naszego miasta. Sytuacja służby zdrowia w naszym kraju jest niestety coraz gorsza. Informacje o problemach w szpitali w różnych miejscach Polski są praktycznie codziennością. Samorząd Gliwic robi co w jego mocy, aby ratować nasze szpitale, od 2018 r. przekazaliśmy szpitalowi nr 4 50 mln zł z miejskiego budżetu (szpital nr 4 to szpitale przy ul. Kościuszki i Zygmunta Starego. Są miejskie – przy. red.) . Trzeba jednak pamiętać, że za służbę zdrowia odpowiada w Polsce rząd i podległy mu Narodowy Fundusz Zdrowia – mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Neumanna.
– Szpital przy ul. Radiowej jest własnością prywatną. Z informacji jaką przekazała nam prowadząca go spółka wynika, że zawieszenie oddziału wynika z sytuacji kadrowej – braku lekarzy. Jesteśmy zapewniani, że kierownictwo szpitala pilnie poszukuje nowego zespołu, samorząd Gliwic wspiera te działania w ramach swoich możliwości – dodaje Oryszczak.
Nie wiadomo jednak na czym to wsparcie polega. Frankiewicz organizował konferencje prasowe, publicznie informował o problemach szpitala, otwarcie prosił o pomoc posłów i media. Tym razem takich działań nie widać. Być może Neumann woli pracować w ciszy, a być może nie ma czasu zająć się tym ważnym problemem…
– Interwencje prezydenta miasta w tej sprawie w NFZ nie wchodzą w grę. NFZ jest płatnikiem i faktycznie w poprzednich latach, kiedy placówka miała problem z kontraktem, czyli pieniędzmi, władze Gliwic wpierały ją w rozmowach z NFZ. Instytucja ta nie ma jednak nic wspólnego z pozyskiwaniem lekarzy przez szpitale. Nie ma wiec powodów do takich interwencji – kończy Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic.
Łukasz Fedorczyk
neumanna i frankiewicza nikt nie lubi to u kogo i do kogo pójdą na interwencję
Neumann to wydmuszka a nie prezydent. Człowiek bez wyrazu, charakteru i innych cech które wyróżniały ZF