Zakończyła się pierwsza runda NLF

0
nlf
nlf

Jesteśmy już po pierwszej rundzie Niedzielnej Ligi Futsalu. Ostatnia kolejka była kolejką inaugurującą rundę rewanżową.

W tabeli liderem jest drużyna Alcon. Zaraz za nim z taką samą ilością punktów, ale gorszym bilansem bramkowym Amatorzy. Walka o tytuł króla strzelców to wciąż zacięta rywalizacja pomiędzy Łukaszem „Dudu” Dudkiem z Alconu (55 bramek) i Norbertem „Norbim” Sobczakiem z drużyny Karcher Gliwice (53 bramki). Najskuteczniejszym bramkarzem jest Marcin Gogolok z Pędzących Kobr z 51 straconymi bramkami na koncie. Jak radzą sobie drużyny możecie śledzić na stronie rozgrywek: www.niedzielnaligafutsalu.pl albo po prostu przyjść pokibicować w niedzielne przedpołudnie na halę SP1 przy ul. Kozielskiej 39.

NLF organizuje Stowarzyszenie „Cała Naprzód”, którego prezes Łukasz Gorczyński odpowiedział nam jak realizacja takich rozgrywek wygląda od strony organizacyjnej.
Łukasz, czy kiedy szedłeś do pana Jerzego Wojewódzkiego, prezesa GTSPNP „Piątka” z pomysłem NLF liczyłeś na taki sukces?
Łukasz Gorczyński, prezes Stowarzyszenia „Cała Naprzód”: Może odpowiem tak: kiedy szedłem do pana Jurka – nie wierzyłem, że NLF w ogóle wystartuje. Mieliśmy 4-5 drużyn. Dużo za mało. Natomiast kiedy wyszedłem od pana Jurka, mimo że liczba drużyn się nie zmieniła, to zacząłem wierzyć, że NLF ruszy. Gdyby nie pan Jurek, najpewniej nie pociągnęlibyśmy tematu dalej. Sięgając głębiej – gdyby nie Darek Opoka, z którym do pana Jurka poszedłem, też by tego nie było. A już cofając się do prehistorii – gdyby nie piwo wypite z Łukaszem „Dudu” Dudkiem w jakichś zakamarkach między garażami – idea w ogóle by nie zaczęła nabierać kształtu, pozostałaby, hm, ideą. Odpowiadając więc na pytanie prosto i bezpośrednio: nie.

Czy od początku działalności NLF bardzo się rozwinął?
Łukasz: Wydaje mi się, że tak. Wzrosła liczba drużyn, mamy stronę internetową, nawiązaliśmy współpracę z wieloma podmiotami, wypracowaliśmy pewne standardy organizacyjne, mamy swoje własne narzędzia do zarządzania, kanały komunikacji, stałe rubryki w mediach. Jesteśmy na dobrej drodze.

Czy dużo pracy wymaga organizacja charytatywnych rozgrywek?
Łukasz: Jeśli o pracę chodzi – tak, jest tego sporo. To się wiąże też z odpowiedzią na pytanie powyższe. Z rozwojem. Z panowaniem nad tymi wszystkimi elementami. Dużo. Jakby zsumować godzinowo naszą pracę, to myślę, że mógłby się zebrać miesięcznie jeden etat lub jakieś 3/4 etatu. Wszystko oczywiście bez wynagrodzenia, na rzecz naszych beneficjentów.

Jakie dochody przynosi beneficentom NLF?
Łukasz: Gdyby wszystkie drużyny ładnie popłaciły, co zadeklarowały, to w tym sezonie około 13-14 tysięcy złotych. Nieźle, prawda? Duża w tym zasługa Dyrekcji Szkoły nr 1 i Miasta Gliwice – po prostu z uwagi na ideę rozgrywek możemy korzystać z hali na preferencyjnych warunkach. I to ma sens. Fajnie, że osoby decyzyjne to widzą.

Kto jest beneficjentem ligi w tym sezonie?
Łukasz: W tym sezonie zbieramy dla Aneczki Urban. Ogólnie w roku 2013 skupiliśmy się na pomocy Aneczce. Przekazaliśmy na rzecz Ani około 15 tysięcy złotych, z czego 5 tysięcy to pierwsza część wpłat z ligi, pozostałe pieniądze pochodzą ze zbiórek publicznych towarzyszących organizowanym przez nas koncertom charytatywnym. Wydaje mi się, że jak na to, że nikt ze stowarzyszenia nie dostaje wynagrodzenia za swoje działania, mówiąc prościej – działamy w pełni za friko, to chyba jest to dobry wynik.

Co możesz powiedzieć o ludziach, których do tej pory udało Ci się wciągnąć w koordynowanie liga?
Łukasz: Banda tyrająca za dziękuję, he, he. Albo gorzej – często nawet nie za dziękuję, a za opieprz ze strony pozostałych koordynatorów lub samych drużyn. A poważnie – myślę, że to ogólnie zaradni utalentowani ludzie. Serio. Pewnie bardzo się sprawdzają nie tylko w organizacji NLF, ale także w pracy, czy innych podobnych NLF inicjatywach. Bez tej ekipy, to by tak nie wyglądało, bo każdy wnosi od siebie coś innego. Bez dwóch zdań.

Jak przedstawia się NLF w całości działań CN?
Łukasz: Dobre pytanie. Obecnie? To chyba nasze główne działanie. Może nie pakiet większościowy, może jakieś 37%, ale nic innego z naszych działań więcej tych procent nie ma. Przy okazji, jeśli już przy procentach jesteśmy, przypominam o możliwości oddania 1% na Całą Naprzód. Pieniądze, jak w tamtym roku, zamierzamy pomnożyć i przekazać na rzecz naszych podopiecznych, osób niepełnosprawnych. Wystarczy wpisać w PIT nasz KRS: 0000328818.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments