16 czerwca 2016 r. Rada Miasta Gliwice podjęła uchwałę aktualizującą statut gliwickiego teatru. Jedną z istotnych zmian – ze względu na rozszerzenie programowej formuły działania tej instytucji artystycznej, była zmiana dotychczasowej nazwy Gliwicki Teatr Muzyczny na Teatr im. Tadeusza Różewicza w Gliwicach.
– Wydawało się rzeczą naturalną, że patronem gliwickiego teatru powinien być wybitny dramaturg i poeta, człowiek związany przez lata z naszym miastem, który jako pierwszy w powojennej historii Gliwic przyjął tytuł Honorowego Obywatela, któremu niedawno poświęcono tablicę pamiątkową, o którym w 2009 r. zrealizowano film dokumentalny dzięki wsparciu Miasta Gliwice. – Uczynienie Tadeusza Różewicza patronem gliwickiego teatru było przede wszystkim wyrazem szacunku i uznania dla jego twórczości, najwyższym hołdem, jaki publiczna instytucja kultury może oddać znakomitemu twórcy – mówi Grzegorz Krawczyk, dyrektor gliwickiego teatru.
Jednak na początku sierpnia, w rozmowie telefonicznej z dyrektorem teatru, Wiesława Różewicz – wdowa po Tadeuszu Różewiczu, poprosiła, żeby samorząd Gliwic odstąpił od używania imienia jej męża jako patrona teatru. – Swą prośbę uzasadniła względami osobistymi oraz tym, że jej zmarły w 2014 r. mąż był człowiekiem skromnym i jego życzeniem było, aby żadna instytucja nie nosiła jego imienia, obojętne czy miałaby to być szkoła, przedszkole, czy właśnie teatr – dodaje dyrektor Krawczyk. Mimo braku przeszkód natury formalnej czy prawnej uniemożliwiających utrzymanie i posługiwanie się obecną, niedawno nadaną, nazwą gliwickiego teatru, prezydent Gliwic postanowił uszanować wolę Wiesławy Różewicz i zaproponuje miejskim radnym podjęcie uchwały w sprawie zmiany nazwy instytucji na Teatr Miejski w Gliwicach.
Przecież Tadeusz Różewicz nie lubił Gliwic, i z radością wyprowadził się do Wrocławia. Dlaczego więc nazywać jego imieniem cokolwiek w Gliwicach…
Mogli wybrać na patrona świętej pamięci Profesora Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.