6 grudnia Łabędy odwiedził św. Mikołaj. Zaprosiła go Rada Osiedlowa działająca na terenie dzielnicy.
Od wczesnego rana przemierzał ulice, rozdając słodycze i drobne upominki. Szczególnie zależało mu na spotkaniu z przedszkolakami. Odwiedził i obdarował lizakami wszystkie z nich. Dzieci w trzech łabędzkich przedszkolach cierpliwie czekały na odwiedziny Mikołaja, choć chciały zobaczyć go jak najprędzej. Zdarzyło się nawet, że część wychowanków Przedszkola Miejskiego nr 34, nie mogąc doczekać się przyjazdu św. Mikołaja, ubrała się, wyszła na zewnątrz i na ulicy czekała na przyjazd gościa z prezentami.
Atrakcji było co nie miara – oryginalny wygląd Mikołaja, sprawdzanie, czy jest prawdziwy poprzez pociąganie brody, wspólne rozmowy, zabawy i zdjęcia, oglądanie woźnicy w śmiesznych butach, konia i bryczki. Wszystko to działo się w atmosferze ogromnej radości i emocjonalnego poruszenia. Mikołaj miał bardzo pracowity dzień. W ciągu kilkugodzinnej wędrówki po Łabędach, poza przedszkolakami, odwiedził uczniów Gimnazjum nr 19, policjantów z IV Komisariatu, pracowników MZUK, części sklepów przy Placu Niepodległości, ciastkarni, kwiaciarni i lodziarni. Spotkał strażników miejskich i sprawdził, czy dbają o Łabędy. Odwiedził też skwer przy ul. Narutowicza, gdzie właśnie dokonywano odbioru wykonanych prac, podziękował za dodatkowe urządzenia zabawowe dla dzieci i wręczył wykonawcom nagrody. Zajrzał nawet do autobusu, który zatrzymał się na przystanku i rozdał pasażerom słodycze.
Przejeżdżając wieloma ulicami Łabęd, obdarzał drobnymi upominkami mijane osoby. Oczywiście szczególnie rozglądał się za dziećmi, ale nie pomijał dorosłych. Ci, których spotkał okazali mu wiele życzliwości i serdeczności.
Często zdarzało się, że napotkani łabędzianie życzliwie, z uśmiechem i radością reagowali na obecność Mikołaja i Śnieżynek, jadących bryczką. Dziękowali im za pomysł i stworzenie miłej atmosfery.
– Rada Osiedlowa Łabędy wróciła do przerwanego na jakiś czas zwyczaju przygotowywania dla mieszkańców dzielnicy z okazji 6 grudnia okolicznościowych atrakcji. To trudne zadanie udało się dzięki ogromnemu zaangażowaniu kilku osób, które zorganizowały przejazd po Łabędach, zapewniły możliwość skorzystania z konia i bryczki, wcieliły się w postać Mikołaja i Śnieżynek, przygotowały woreczki z cukierkami – przyznaje Krystyna Sowa, radna Rady Miejskiej i Rady Osiedlowej Łabędy (na zdjęciu poniżej).
Reakcje napotkanych osób, pracowników firm, uczniów, przedszkolaków zachęcają do powtórzenia podobnego, a może lepszego przedsięwzięcia za rok.
(RO Łabędy)
