Pracownicy kolejnych branż i zakładów pracy mówią „tak” w referendach dla strajku generalnego na Śląsku.
Związkowcy „Sierpnia 80” kontynuują akcje przekonywania do strajku mieszkańców województwa śląskiego – dziś w Gliwicach. Potężny protest społeczny w regionie wydaje się być nieunikniony. Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80” od chwili powstania Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, a więc od października 2012 r. organizuje akcje informacyjne o szykowanym strajku skierowane do społeczności lokalnych. Dziś związkowcy będą w Gliwicach, o godz. 12:00 w okolicach dworca PKP i Placu Piastów.
– Odwiedziliśmy już sporo miast. Rozdaliśmy dziesiątki tysięcy naszych gazet. Przeprowadziliśmy wiele rozmów z mieszkańcami regionu śląsko-dąbrowskiego. Chcemy dotrzeć do kolejnych osób z informacjami o strajku – mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”. – Wierzymy, że Śląsk stanie w strajku. Wszystko w proteście przeciwko wyniszczającej polityce rządu Donalda Tuska – dodaje.
Dotychczas za strajkiem opowiedzieli się hutnicy, kolejarze oraz pracownicy zatrudnieni w przemysłach: metalowym, zbrojeniowym, energetycznym i ciepłowniczym.
Głosowanie „na tak” zakończyli górnicy z największej spółki węglowej w Unii Europejskiej – Kompanii Węglowej, a także ci z Południowego Koncernu Węglowego. Trwają referenda w dwóch innych spółkach górniczych – Jastrzębskiej Spółce Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym.
21 stycznia rozpoczyna się referendum w zakładach branży motoryzacyjnej oraz w oświacie. Tydzień później w przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej i w Tramwajach Śląskich, a także w służbie zdrowia. Natomiast 11 lutego ruszają głosowania w zakładach zaplecza górniczego. Przewidywany termin zakończenia głosowań przypada na 20 lutego.
Podczas ostatniego spotkania MKP-S zdecydowano o poszerzeniu listy postulatów o kolejny, szósty punkt, który dotyczy sytuacji w oświacie. Chodzi o „zaprzestanie likwidacji szkół i zaprzestania przerzucania finansowania szkolnictwa publicznego na samorządy”.
– Na koniec stycznia zaplanowane jest spotkanie przedstawicieli MKP-S z wicepremierem Januszem Piechocińskim. By strajku nie było, rząd musi uznać bankructwo swojej polityki społeczno-gospodarczej i zacząć realizować wszystkie nasze 6 postulatów – podkreśla rzecznik „Sierpnia 80”.
Zdaniem Patryka Koseli, albo rząd zmieni swoją politykę, „albo strajki i protesty społeczne zmienią ten rząd”. Według niego, gniew społeczeństwa jest już wystarczający.
Strajk generalny w województwie śląskim organizuje Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który tworzą największe związki działające w regionie: NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych, WZZ „Sierpień 80” i ZZ „Kontra”.
tusk niszczy polskę a platforma niszczy gliwice razem z pisem
Co to za bzdura!!!!!Od kiedy to politykę uprawia się w zakładach pracy-który związek zawodowy poniesie koszty związane z strajkiem(straty firmy).Do walki z rządem są wybory i referenda.Dziś firmy są prywatne.Ustrój gdzie wszystko było panstwowe odszedł do historii.
Polska to chory kraj,dziki to co z nami robia to sie nawet nie mieści w główie,byle ja drugi sie nie liczy czekam kiedy zjadzie sie ochotnik ktory wysadzi RZAD Polski!!!