Co się dzieje z kompleksem piłkarskim przy ul. Orkana w Gliwicach-Wójtowej Wsi?
Niegdyś obiekt „zapasowy” klubu Carbo Gliwice, dziś – gdy zawodnikom wystarcza ich podstawowe miejsce do treningów i meczy, czyli stadion przy ul. Lekarskiej – opuszczony plac boju. – To się wkrótce zmieni – deklaruje klub piłkarski Football Dreams. Na początku miesiąca stowarzyszenie to przejęło kompleks w dzierżawę. 2 października podpisana została umowa dwudziestoletniej dzierżawy obiektu przy ul. Orkana między Miejskim Zarządem Usług Komunalnych (dotychczasowym zarządcą) a gliwickim stowarzyszeniem Football Dreams.
– Sprawa przekazania obiektu została zaakceptowana, na wniosek MZUK, przez Urząd Miejski – podkreśla Iwona Kokowicz, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych.
Stowarzyszenie Football Dreams zobowiązało się do zainwestowania niemal 300 tys. zł i wybudowania bądź modernizacji pełnowymiarowego boiska do piłki nożnej, szatni i pomieszczeń klubu, trybun na około 200 miejsc oraz parkingu przy obiekcie.
– Mam nadzieję, że stowarzyszenie, któremu oddajemy boisko na 20 lat, ożywi i zagospodaruje ten teren. Żal patrzeć, jak takie miejsce marnieje i nie pełni przypisanej mu funkcji. Deklarujemy zarazem daleko idącą pomoc – zapowiedział w trakcie podpisania umowy Henryk Białowąs, dyrektor MZUK, który zarządzał kompleksem od początku roku.
– Przed nami spore wyzwanie. Obecnie płyta boiska w dni deszczowe przypomina bajoro, a w dni upalne – klepisko. O planowanych wcześniej trybunach nikt już nie pamięta. Budynek szatni przez to, że nie był używany, zmarniał i popadł w ruinę. Niemniej z piłkarskiego (i nie tylko) punktu widzenia to miejsce jest wspaniałe. Obiekt leży blisko centrum miasta, zarazem poza terenem gęsto zabudowanym. Młodzi piłkarze nie będą mieli problemów z dojazdem, bo w pobliżu staje autobus. Przede wszystkim jednak jest tu dużo miejsca na wszystkie niezbędne dla zawodników obiekty, gdyż powierzchnia boiska to grubo ponad hektar wydzielonego pola – zaznaczają przedstawiciele Football Dreams.
I to mi się podoba, takie boisko jak i „orliki” powinny być w każdej dzielnicy miasta!
Lepiej by się wzieli za boisku na Sowińskiego. Dużo lepszy teren nie jakoś bardzo na uboczu lepszy dojazd i w ogóle.
i Ty prywatnemu inwestorowi też narzucisz, gdzie i co mam robić??
Przeczytałeś artykuł?
Czy ja się odniosłem do stowarzyszenia „Football dreams” o wybudowanie tam takiego kompleksu? Nie wydaję mi się. Odniosłem się do ogółu, że ktoś tamtym boiskiem powinien się zainteresować i zmodernizować. Przeczytałeś to co napisałem?
mieszkałem na dzasynskiego i czesto tam grywalismy w soboty … za młodu kiedy jeszcze było zadrzewione.. lecz bardzo opuszczone było to boisko.. dopiero chyba tak od 2 lat się za niego wzieli.. ciekawe czy odżyje…
sam tam grywałem po pracy-szef,koledzy..super miejsce-życze powodzenia!
Ciekawy artykuł
boisko już żyje-w zeszłym tyg. zorganizowaliśmy festym , w którym udział wzięło ok. 250 dzieci i rodziców i info dla komenarzy powyżej – jestesmy stowarzyszeniem „rodziców „, którym sie chce coś zrobić.Zapraszamy na http://www.footballdreams.pl lyb na facebook-a.pozdrawiam i trzymajcie kciuki