Śląska Sieć Metropolitalna, czyli zarządca Radiostacji będzie domagał się wyciągnięcia konsekwencji za wejście na wieżę
– powiedział w rozmowie z infogliwice.pl Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy ŚSM. Póki co, pracownicy spółki złożyli zeznania na policji. Podczas pobytu Andrzeja Jarczewskiego na Radiostacji konieczne było wyłączenie kilku urządzeń, bo zachodziło ryzyko porażenia prądem.
Co ważne, wieża musi przejść przegląd, bo gołym okiem nie można określić, czy coś nie zostało uszkodzone.
Koszt przeglądu będzie musiała ponieść ŚSM, nie wykluczone, że spółka będzie domagała się od Andrzeja Jarczewskiego zwrotu kosztów.
Przypomnijmy, że Andrzej Jarczewski obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym w Toszku.
No i bardzo dobrze, bo gdyby to pozostawili bez konsekwenji to „jutro” byłoby wielu kolejnych chętnych na wejście.
muszą byc konsekwencje bo jutro sie bereza wdrapie na radiole i bedzie protestował
dokładnie! ja to bym skurczybyka zakuł w dyby na rynku jeszcze i kazał obrzucać gnojem
Konsekwencje ok, ale nie zapominajmy, że ten przegląd miał być zrobiony wcześniej tylko nie było chętnych do jego przeprowadzenia. To będzie nie fair jak obciążą pana Jarczewskiego jego kosztami!
miał byc przeglad radiostacji nośnosci itp a teraz pewnie sprawdza czy anteny nie sa uszkodzone lub cos
… Hmm Hmm. Nie będę oceniał stanu psycho-fizyczno-umysłowego Pana A. Jarczewskiego. Popatrzę na to okiem zarysów historii. Ś.P Anna Walentynowicz W 1968, gdy domagała się wyjaśnienia defraudacji pieniędzy z funduszu zapomogowego, podjęto pierwszą, nieudaną, próbę wyrzucenia jej z pracy. W obronie koleżanki stanęła cała załoga wydziału W-3, gdzie pracowała. Podczas robotniczego protestu w grudniu 1970 Walentynowicz przygotowywała strajkującym posiłki. W styczniu 1971 wybrano ją na delegatkę na spotkanie z Edwardem Gierkiem. Historia lubi się powtarzać pan A.Jarczewski wyrzucony z pracy klucznik Radiostacji Gliwickiej, dokonał niemal cudów przy jej renowacji doprowadzając jej stan do perły Gliwic. Nowy dyrektor Muzeum robi gen… Czytaj więcej »
Ciekaw jestem czy przyszedł nakaz z góry aby uwalić pana Jarczewskiego….
Co ten Pan za glupoty opowiada, skoro jak sam mowi „wylaczyli te urzadzenia ktore mogli (o niskim priorytecie) aby nie doszlo do porazenia protestujacego to kamera internetowa zamontowana na wiezy musi miec bardzo duzy priorytet, bo dzialala caly czas, a wg mnie jako 1sza powinni ją wylaczyc, wszak jest na prad, nawet jesli to prad PoE. 2. Kreowanie tego czlowieka na niebezpiecznego i zagrazajacego infrastrukturze – nie wszedl z zielonymi/eko zadaniami tylko w celu realizacji swoich postulatow zwiazanych z polityka i jego praca. 3. Najwazniejsze – nie byl to czlowiek ktory byl na wiezy 1. raz skoro pelnil role klucznika/kierownika… Czytaj więcej »