W czerwcu Zespół Szkół Samochodowych w Gliwicach zakupił samolot, który będzie służył uczniom szkoły.
Bynajmniej nie do latania nad szkołą, czy na różnego typu wycieczki, ale do nauki. Przypomnijmy: od dwóch lat gliwicka samochodówka kształci młodzież w zawodzie mechanik lotniczy. – Zakup samolotu, to jeden z elementów dbałości o jakość kształcenia praktycznego – mówi Mariusz Kucharz, dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych.
– Już w ubiegłym roku szkolnym, uczniowie naszej szkoły przystąpili do prac na gliwickim lotnisku, mających na celu zdobycie umiejętności naprawy statków powietrznych. Efektem tego zaangażowania jest rozpoczęta w tym roku szkolnym budowa od podstaw szybowca. Rekomendacją dla tego projektu może być wizyta jednego z polskich producentów lotniczych, który już zamówił kolejny samolot. Sam dostarczy materiał, natomiast chce aby to właśnie uczniowie klasy lotniczej wykonali prace konstrukcyjne. Stąd tylko krok dzielił nas od kolejnego etapu rozwoju form kształcenia zawodowego. Po konsultacji z kierownictwem lotniska, zdecydowaliśmy się na zakup samolotu, na którym nasi mechanicy lotniczy, będą mogli zdobywać umiejętności niezbędne w swoim zawodzie.
Co sprawiło, że szkoła zdecydowała się na zakup samolotu? Na pewno zaangażowanie uczniów, którzy chcą zdobyć licencje mechaników lotniczych i poza kształceniem w szkole uczestniczą w projektach unijnych dających im kwalifikacje zawodowe w lotnictwie.
Nie można również zapomnieć, że nowa formuła kształcenia zawodowego i egzaminowania, która już od września 2012 wchodzi do polskich szkół zawodowych, wymusiła doinwestowanie w park dydaktyczny. W przypadku zawodów takich jak mechanik samochodowy czy właśnie lotniczy, niezbędne jest posiadanie sprzętu, który nie jest symulacyjny, ale rzeczywisty.
Wspomniany samolot znajduje się już na gliwickim lotnisku, gdzie uczniowie Zespołu Szkół Samochodowych odbywają swoje praktyki.
(zdjęcie poglądowe)
wyciagne z niego silnik i dam mojej spaslej mamie