W Gliwicach obchody 94 rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczęły się od mszy świętej w intencji ojczyzny w Katedrze pw. Piotra i Pawła.
Po mszy, jej uczestnicy oraz kompanie reprezentacyjne służb mundurowych, przemaszerowali ulicami miasta na Plac Piłsudskiego, gdzie odbyła się główna część uroczystości. Okolicznościowe przemówienie wygłosił Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. Następnie pod pomnikiem marszałka odbył się apel poległych. Była także salwa honorowa. Na zakończenie uroczystości złożono kwiaty i wieńce pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
– W dniu listopadowego święta warto poświęcić chwilę na refleksję jak zapewnić pomyślną przyszłość naszej ojczyźnie. Tej dużej i tej małej – mówił Zygmunt Frankiewicz.
Niestety, gliwicka Rada Miejska oraz jej przewodniczący, Zbigniew Wygoda, zapomnieli o wystawieniu pocztu sztandarowego. To sytuacja, która w złym świetle stawia radnych.
Spisali się za to kibice Piasta Gliwice, którzy przyszli na miejskie uroczystości i manifestowali swój patriotyzm składając kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego oraz krzycząc „Cześć i chwała bohaterom”.
11 listopada to święto bardzo ważne dla Polaków. W 1918 roku po 123 latach niewoli odrodziła się niepodległa Polska. Państwo nie było w pełni zjednoczone, nie miało ustalonych granic. Obejmowało obszar około 140 tysięcy kilometrów kwadratowych, na których mieszkało 14 i pół miliona ludzi.
11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna utworzona przez dwóch byłych zaborców – Austrię i Niemcy, przekazała naczelne dowództwo wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu. Dzień wcześniej powrócił on z więzienia w Magdeburgu i stał się przywódcą tworzącego się państwa polskiego. Tego samego dnia Niemcy podpisały rozejm z aliantami i wówczas zakończyła się I wojna światowa.
Zobacz zdjęcia
(fot. PDR)
[nggallery id=105]
Ten cały Wygoda ewidentnie nie ogarnia więc niech zrezygnuje i nie robi siary miastu.
No to Rada Miasta dała tzw. „ciała” wstyd Panowie…wstyd….
W kościele widziałem z biało-czerwonymi szarfami Więckowską i Pająka siedzieli w ławce. Może nie było nikogo do niesienia sztandaru.
Wieckowska nie wypada aby niosła sztandar. Pająk o kuli. Z pisu nie widziałem nikogo, pewnie pojechali do Warszawy.
Do „Patrioty”
Pewnie jesteś pryszczaty na jedno oko albo widzisz tylko to co chcesz widzieć.
W kościele w drugiej ławce siedzieli razem z mając biało czerwone szarfy Radni: Pająk, Więckowska i Gonciarz. Zapewnienie pocztu sztandarowego podczas uroczystości należy do Przewodniczącego Rady Miasta.
pan Wygoda duperelami sobie głowy nie zawraca, pewnie ogranicza się do prowadzenia obrad w czasie sesji a poza tym pracuje jako lekarz i przy tym ostatnim powinien pozostać, bo w radzie miejskiej to chyba miąchają inni.
Wygoda to dobry lekarz ale bardzo słaby radny. Nikt nie uświadczył jego pomocy z moich znajomych a prosili go o kilka rzeczy zawsze zapomina……..
No to czemu nie stali ze sztandarem panie gliwiczanin. A pryszczty i zadżumiony to może jesteś ty. A ja widzę co chce.Z pisowców ja nie widziałem nikogo. Nie znam gonciarza co to za jeden?
Sam się przyznałeś, że widzisz to co chcesz widzieć.
Kto był to był, ja tam z rodzinką byłam, piękna msza była w pochodzie szliśmy do pomnika Piłsudzkiego, kwiaty delegacje złożyły,krótkie przemówienie powiedział Prezydent Frankiewicz,Wojskowi prezentowali się pięknie,salwę honorową oddali Piłsudzkiemu. Orkiestra Górnicza świetnie grała.Zabrakło więcej zagranych wesołych pieśni. Pogoda dopisała nawet w delegacji z kwiatami młodzi chłopcy kibice Piasta byłi!!
Bez awantur nie to co w Warszawie.
Zabrakło ducha festynu,zabawy ale to za parę lat się zmieni, musimy nauczyć się świętowania na wesoło.Pozdrowienia dla Gliwiczan.
Pani Ilono, nie było zadym, ponieważ nie było POlicjantów-prowokatorów po cywilnemu i jednostek szturmowych. 😉
WIELKA POLSKA !
Pozdrawiam
do Gliwiczanin87-jeszcze dlugo nie bedzie spokoju,gdy rodacy beda myslec takim tokiem,POLICJA JEST ZA TOLERACYJNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ZA MOICH MLODYCH LAT BYL LAD I PORZADEK,MOZNA BYLO WYJSC NA SPACER O KAZDEJ PORZE DNIA I NOCY,SZCZEGOLNIE CHODZILO SIE PO ZWYCIESTWA LETNIMI POZNYMI WIECZORAMI,ALE WTEDY BYLA WLADZA-MILICJA, SPOKOJNYCH LUDZI NIKT NIE ZACZEPIAL ANI GNEBIL,
TO CO SIE DZIALO W W-WIE NIE MA NIC WSPOLNEGO ZE SWIETEM ANI Z MARSZAMI ZWIAZANYMI Z TYM DNIEM…