Nieczęsto się zdarza, aby publiczność na stojąco oklaskiwała finałową scenę przedstawienia.
A tak było na polskiej prapremierze Tarzana. Spektakl przygotowany przez Gliwicki Teatr Muzyczny to wielki sukces. Jest w nim wszystko co podoba się publiczności – fantastyczna muzyka, świetna choreografia, klimatyczna scenografia a przede wszystkim rewelacyjny, żywiołowy zespół artystów.
Efekt kilkumiesięcznych przygotowań jest imponujący. Na scenie, gdzie bardzo realistycznie odtworzono dżunglę podziwiamy 110 artystów.
Trwający 2,5 godziny spektakl cały czas utrzymuje widza w napięciu. Są akrobacje na bungee, zjazdy na linach nad głowami widzów i salta na scenie. Są też zabawne dialogi i piękne piosenki.
Reżyser Tomasz Dutkiewicz po raz kolejny udowodnił, że wychodzi zwycięsko z konfrontacji ze światowymi przebojami. Tarzan w jego wersji może się podobać. Dała temu wyraz publiczność, która w komplecie wypełniła Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu i zgotowała artystom owację na stojąco.
W tytułowych rolach wystąpili Wiktor Korszla (Tarzan) oraz Anna Gigiel (Jane) z warszawskiego Teatru Muzycznego Roma. Przywódcę stada, Kerczaka zagrał Damian Aleksander (Teatr Roma), a małpią matkę Tarzana, Kalę – Wioletta Białk, solistka Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Rewelacyjnie w roli małego Tarzana zaprezentował się debiutujący na scenie 9-letni Bartek Kaszuba. Największe brawa zebrał jednak Andrzej Skorupa, aktor Gliwickiego Teatru Muzycznego który w roli Terka, opiekuna Tarzana był po prostu rewelacyjny.
W układach choreograficznych oglądaliśmy kilkudziesięciu tancerzy. Wrażenia muzyczne zapewniała grająca na balkonie kilkunastoosobowa orkiestra oraz zespół wokalny – całość pod kierunkiem Sebastiana Perłowskiego.
I choć głównych ról jest kilka to tak naprawdę bohaterami tego spektaklu są wszyscy pojawiający się na scenie – wystarczy tylko wspomnieć niesamowitą panterę czy przerażające pająki.
Reżyseria – Tomasz Dutkiewicz, dyrektor warszawskiego Teatru Komedia, choreografia – Sylwia Adamowicz, scenografia – Wojciech Stefaniak. Libretto i tłumaczenie tekstów piosenek – Jacek Mikołajczyk. Kierownictwo muzyczne – Sebastian Perłowski.
Musical został przygotowany przez Gliwicki Teatr Muzyczny we współpracy z Domem Muzyki i Tańca w Zabrzu. Przedsięwzięcie sfinansowały wspólnie samorządy Gliwic i Zabrza.
Fot. Krzysztof Krzemiński/UM Gliwice
Szkoda, że nieomylny guru nie zbudował przez 20 lat sali koncertowo-teatralnej, żeby takie świetne przedstawienie za pieniądze gliwickich podatników odbywały się w Gliwicach, a nie Zabrzu.
Zamilcz bo tobie nic się nie podoba masz frankofobie. Nie ma teatru duzego w gliwicach ale jest scena w zabrzu i po co w miastach sasiedzkich dwie duze sale? Teatru nie ma to wg ciebie zle mimo ze jest w zabrzu. Bedzie podium w gliwicach to zle bo w katowicach jest spodek ale jakby podium nie bylo i za kilka lat gliwice zrobiłyby koncert w spodku to wg ciebie byloby zle bo frankiewicz nie zbudowal podium. Wyjdz na dwor i zobacz jak gliwice sie rozwijaja. To że twoje mieszkanie popada w ruine to nie znaczy że całe miasto
Zamilcz – sam/sama zamilknij. A podium nie będzie hahahahaha
Jaka frankofobia? Jak ktoś robi coś dobrze to należy pochwalić, a jak coś robi źle to należy skrytykować. No tak ale religia zwana frankofilią nie dopuszcza jakiejkolwiek choćby najmniejszej krytyki nieomylnego guru.
POWIEM KROTKO. REWELCJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja też jestem zachwycona POLECAM
supersprawa – zachęcam wszystkich – wybierzcie się na spektakl bo naprawdę warto
Musical bardzo mi się podobał. Aktorzy bardzo dobrze zagrali- mam tylko jedną uwagę: w tytułowej roli widziałabym bardziej męskiego faceta. Ten, co grał Tarzana jakiś rachityczny był. I mniejszy od Jane !!!!
Jak na takim małpim jedzieniu Tarzan miał wyrosnąć na wielkiego chłopa? Wśród małp nie było dietetyka, więc Jane- wychowana w Anglii przerosła Tarzana.
Moim zdaniem odkryciem tego przedstawienia jest mały Tarzan. Po prostu rewelacja. Zero tremy. Prawdziwy talent. Pewnie jeszcze o nim usłyszymy
Jestem zawiedziona. Może i fajne to było ale jak na polską prapremierę to zdecydowanie za mało znanych nazwisk.
A mnie i tak najbardziej podobał się Terk :)Sądząc po brawach nie tylko mi 🙂
To była n a s z a prapremiera a nazwiska bardziej znane nie robią zawsze lepszego spektaklu, dla mnie r e w e l a c j a.
Terk i Kala rewelacja!!!
Duży Tarzan rzeczywiście nieciekawy.
dla mnie lipa
widziałam reklamę tego spektaklu była po prostu super tylko szkoda że nie mogłam obejrzeć tego przectawienia bo następnego dnia miałam komunie.
byłam na tym po prostu super bardzo mi się podobało
Ale to jest chała i lipa po prostu bezsens, jajo!!
wiesz co to wcale nie była lipa