360 tysięcy złotych kosztuje miesięczne utrzymanie całej kadry Piasta Gliwice w ekstraklasie – informuje Przegląd Sportowy.
Piast Gliwice po awansie przeszedł prawdziwą finansową rewolucję. Zespół, którego miesięczne utrzymanie w pierwszej lidze kosztowało 199 tysięcy złotych, w lipcu nagle podrożał o około 80 procent. Niemal wszyscy gracze otrzymali znaczące podwyżki. Jednym z wyjątków okazał się Tomas Docekal, który pozostał z gażą rzędu 9 tysięcy. Chciano się go pozbyć, ale nie było chętnych, więc został. Także Adrian Klepczyński nie zmienił warunków, ale on miał starą umowę.
Umowa Klepczyńskiego została zawarta jeszcze w trakcie poprzedniej przygody gliwiczan z ekstraklasą i obecnie jest na poziomie 29 tysięcy. Patrząc tylko na gołe pensje ma najwyższy obecnie kontrakt w drużynie. Tyle że Klepczyński nie dostaje premii za wygrane spotkania. A za jedno zwycięstwo można zarobić nawet 6 tysięcy.
Ogólnie pula premii na bieżące rozgrywki wynosi 2 miliony.
Prognoza opracowana przed sezonem zakłada, że milion ma być wypłacony za zdobyte punkty, a kolejny milion za zrealizowanie celu, czyli utrzymanie w ekstraklasie.
Wracając do indywidualnych umów warto podkreślić, iż najwyższy skok (zresztą zasłużenie) zanotowali Wojciech Kędziora, Tomasz Podgórski i Ruben Jurado, którzy stanowili i nadal stanowią o sile ofensywnej zespołu.
Kędziora skoczył z poziomu 8 na 24 tysiące, Podgórski z 7,3 na 20, a Hiszpan z 8 na 20,5.
Na przeciwległym biegunie znalazł się Jan Buryan, który wiosną zarabiał 7,5, a obecnie 11,5 tys. zł. To i tak dużo, zważywszy że Czech przeważnie nie łapie się do meczowej osiemnastki. W klubie mówią, że jest dobrym duchem w szatni. Jak na dobrego ducha… zarabia jednak stanowczo za dużo.
Najwięcej kasującym piłkarzem Piasta jest obecnie Kędziora. Uwzględniając premie zarabia średnio 29,2 tys. zł. Następny w kolejce jest Podgórski, który może się pochwalić średnią 27 tys. zł na miesiąc. Obu zawodnikom zdecydowanie jednak nie należy niczego wypominać. Kędziora już strzelił 5 goli, ma też 4 asysty. Podgórski zdobył 3 bramki i zanotował 1 asystę. Bez tego duetu trudno sobie wyobrazić ekipę Piasta.
Trener Piasta Gliwice Marcin Brosz zarabia 24 tysiące zł netto. Z taką wypłatą zajmuje 7. miejsce w rankingu Super Expressu. Na pierwszym miejscu jest Pavel Hapal, trener Zagłębia Lubin, który zarabia 60 000 złotych netto!
Warto dodać, że Piast obecnie zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli, a Zagłębie 13.
(źródło: Przegląd Sportowy)
Ciekawe gdzie była policja, jak kibice szli chyba z godzinę wydzierając swoje pyski nie cenzuralnymi wyrazami w okolicach ul. Pszczyńskiej, Nowy Świat i Rybnickiej, a było dobrze po 22. Swoją drogą jakoś mnie nigdy nie ciekawiły mecze, a muszę tych okrzyków radości lub nie zadowolenia słuchać po każdym jedym meczu.
a to ty szlas za nimi ze znasz ulice ktorymi szli???
brawo piłkarze tak dalej trzymać. wielu jest chętnych na wasze miejsca bo wielu może grać tak jak wy tylko tego im nie umożliwiają. Kopią w piłkę podwórkową i tyle za to dostają kasy – super ta piłka jest!!!
Co to jest 360tys na cała kadrę w poznaniu prawie tyle zarabia jeden piłkarz Arboleda … hehe
Może by tak ktoś dobrze poinformowany napisał,ile klub zarobił na biletach,transmisji TV oraz reklamach,bo nie wiem,czy ci kopacze to jest biznes,czy wyrzucanie naszych pieniędzy w błoto?