Przez 3 dni Gliwice żyły historią – i to tą bardzo odległą.
Na przedpolu Zamku Piastowskiego odtworzono realia późnego średniowiecza. Pojawił się pulsujący życiem jarmark z kramami rzemieślników, rycerzami i przechadzającymi się tam mieszkańcami w strojach z epoki. W klimat dawnych czasów wprowadził gliwiczan barwny korowód z grajkami, halabardnikami i damami dworu, który przemaszerował przez gliwicki Rynek.
Wszystko w ramach Dni Dziedzictwa Kulturowego, które w tym roku odbywają się pod hasłem „Śladami archeologicznej przeszłości Gliwic”.
Jarmark Księcia Siemowita z licznymi atrakcjami przyciągnął tłumy gliwiczan, tych najmłodszych i tych nieco starszych. Sygnał do rozpoczęcia jarmarku dała potężna salwa artyleryjska z bombardy.
Później na placu przed Zamkiem pojawili się rycerze w pełnym rynsztunku, którzy walczyli przy użyciu średniowiecznego oręża.
Wokół zamku rozstawiono kilkanaście kramów rzemieślniczych, na których można było zapoznać się z technikami średniowiecznego wytwórstwa oraz obejrzeć, a także zakupić wyroby, stanowiące wierne rekonstrukcje średniowiecznych sprzętów.
W programie Jarmarku znalazły się też pokazy musztry paradnej i bojowej, warsztaty tańca średniowiecznego oraz degustacja specjałów kuchni staropolskiej.
Zobacz zdjęcia
fot. Patrycja Lewczuk
[nggallery id=33]
podobają mi się te akcje, kiedy widać, że miasto żyje nie tylko codziennością
JEST I GWIAZDOR, NA OSTATNIEJ SŁIT FOCIE. O CZYWIŚCIE MÓWIĘ O KONIU.