Pięć samochodów zderzyło się wczoraj późnym wieczorem na odcinku autostrady A1 w pobliżu Knurowa pod Gliwicami.
Dwie osoby zostały niegroźnie ranne. Serię zderzeń zapoczątkował kierowca audi, który po wszystkim uciekł do lasu. Sprawca podczas wyprzedzania ciężarówki z naczepą wpadł w poślizg i uderzył w jej bok.
Gdy po odbiciu się od naczepy jego samochód uderzył w bariery oddzielające obie jezdnie autostrady i zatrzymał się na skrajnym lewym pasie, nie zdołał przed nim wyhamować kierowca jadącego z tyłu citroena berlingo.
Widząc całe zdarzenie kierująca skoda superb zdołała wyhamować. Nie udało się to natomiast jadącemu za nią kierowcy renault megane, którego samochód uderzył – niegroźnie w skodę.
Ostatecznie obrażeń doznały dwie osoby jadące citroenem berlingo, trafiły na badania do knurowskiego szpitala. Na szczęście obrażenia nie są poważne.
Kierowca audi po zdarzeniu uciekł do lasu.
Trwają ustalenia miejsca pobytu mieszkańca Zabrza, który zbiegł z miejsca wypadku.
Pisałem ,że lasy wzdłuż autostrad należy wyciąć, to się śmiali i pukali w czoło… no to macie !!!
3 pasmowa! no wlasnie. gdyby, to zdarzenie mialo miejsce na A4 caly tranzyt blokowalby centrum miasta.
a to dopiero „leśny ludek”
Kierowca AUDI ? BMW to było.