W czwartek w Gliwicach odbyła się Noc konfesjonałów.
Chodziło o stworzenie okazji do skorzystania z sakramentu pokuty w godzinach wieczornych od 20.00 do 24.00 dla osób zabieganych. Różny i wydłużony czas pracy wielokrotnie koliduje ze zwykłymi porami spowiedzi w parafiach. – Inicjatywa daje więc możliwość by przed świętami Narodzenia Pańskiego uporządkować swoje serce – mówią księża. Rozwiązanie się sprawdziło, w wielu kościołach pojawiły się setki osób chcące skorzystać z sakramentu pokuty. Noc konfesjonałów odbywała się m.in. w gliwickiej Katedrze, kościele NMP Matki Kościoła, Chrystusa Króla, Matki Bożej Kochawińskiej i Ducha Świętego w Ostropie.
– Nie bez znaczenia jest także dłuższy czas, który przychodzący mogą wykorzystać na spokojną rozmowę, jeśli takiej potrzebują. Taki otwarty konfesjonał ma też zachęcić do solidniejszego rachunku sumienia i głębszego przyjrzenia się swoim wadom – mówi ks. Artur Sepioło.
W gliwickiej Katedrze nie brakowało chętnych do skorzystania z nocnego sakramentu pokuty. Mimo że „czynne” były wszystkie konfesjonały, chętni do wyspowiadania się musieli poczekać w długiej kolejce.
Teraz, że niby dla zabieganych, bo głupio trochę wyszło, że nawet księża uwierzyli w koniec świata 😉
haha jakby nie patrząc to masz rację. w końcu te”noc konfesjonałów” było przed koncem świata i to jeszcze do 24 heh..
Co z tego, że idą się spowiadać jak chwilę po wyjściu z kościoła klną i zieją nienawiścią do wrogów. Oto właśnie katolickie podejście do sprawy Bożego Narodzenia i przyjmowania komunii – żenada i dwulicowość!