25 października 2012 r. Rada Miejska w Gliwicach zdecydowała, że od września 2013 r. parkowanie w centrum miasta będzie płatne.
Wszystko wskazywało na to, że nieuchronnie mieszkańcy będą musieli wrzucać złotówki do parkomatów. Tymczasem portal infogliwice.pl jako pierwszy dotarł do dokumentów, które jasno mówią, że Nadzór Prawny Wojewody Śląskiego unieważnił załącznik do uchwały stwierdzając, że ta część wykracza poza delegację ustawową. Mianowicie chodzi o regulamin do uchwały.
Na mocy przepisów radni mogli określić jedynie wysokość opłaty, wprowadzić opłaty abonamentowe lub zryczałtowane oraz określić sposób pobierania opłaty. Radni poszli jednak o krok za daleko.
Na podstawie delegacji ustawowej rada gminy:
1. ustala wysokość stawek opłaty, z tym, że opłata za pierwszą godzinę nie może przekraczać 3 zł.
W Gliwicach było więc w porządku, bo opłata za pierwsze 60 minut wynosiła 2,80 zł.
2. może wprowadzić opłaty abonamentowe lub zryczałtowane oraz stawkę zerową dla niektórych użytkowników drogi.
Tutaj także wszystko było w porządku.
3. określa sposób pobierania opłaty.
Do tego punktu Wojewoda także nie miał zastrzeżeń.
Problemy pojawiły się nieco później. Chodzi o regulamin, który stanowi załącznik do uchwały. Rada miejska nie ma bowiem upoważnienia do określania, za pomocą regulaminu, regulacji dotyczącej parkowania pojazdów samochodowych na drogach publicznych.
Zobacz też: Radni zadecydowali: koniec darmowych postojów w centrum
Nadzór Prawny Wojewody wskazał, że większość przepisów regulaminu powtarza regulację zawartą we wcześniejszej treści uchwały, co stanowi istotne naruszenie prawa. „Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego powinien formułować przepisy w sposób jasny, precyzyjny i konkretny, dbając o to, by żaden z nich nie był zbędny” – czytamy w uzasadnieniu unieważnienia uchwały.
– Wojewoda stwierdził, że regulamin jest niezgodny z prawem, ale reszta jest w porządku, więc prace związane ze strefami płatnego parkowania idą dalej – mówi Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Gliwicach. – Zostanie przygotowany nowy regulamin i podpisze go prezydent – dodaje.
Łukasz Fedorczyk
Brawo dla wojewody. Który to już raz pacyfikuje naszą bezradna radę?
Szkoda, że były marszałek Matusiewicz w swoich decyzjach nie był tak obiektywny jak obecny wojewoda
dla Ciebie oczywiście określenia wojewoda i marszałek to synonimy? Przypomnę, że wojewodę mamy tego samego od ponad 5 lat….
Gościu nie ucz ojca robić dzieci, a w szczególności kogoś po administracji. Chodziło mi jedynie o kwestię sprawiedliwego stosowania prawa, która była odmienna w przypadku byłego już Marszałka a obecnego Wojewody. Radzę poczytać sobie parę artykułów na ten temat. I nie traktuje ich jako synonimy bo to zupełnie dwa rozne organy.I doskonale wiem ze mamy wojewode od paru lat tego samego, nie rob ze mnie idioty. Istotna była po prostu róznica w podejsciu do naszego miasta w zwiazku z ich kompetencjami.
Brawa dla wojewody 🙂 mógłby jeszcze zakfestionować Podium 🙂
I bardzo cieszy mnie ta nowina. Brawo dla Pana wojewody. A tak na marginesie kompetencje rady pozostawiają wiele do życzenia.
niestety prawdopodobnie nie powstrzyma to skoku na kasę parkujących
Katowice są o wiele gorsze od Warszawki!!!
Rada miejska ponownie popisała się totalnym brakiem kompetencji. Ci ludzie nie znają się na niczym oprócz kłótni między soba. Kolejny raz okazuje się że osoby ktore są radnymi nie powinny nimi być.
Ta decyzja wpłynęła do UM w Gliwicach 10 grudnia 2012r…..czemu dopiero teraz prasa i mieszkańcy o tym się dowiadują??????????? co robią szanowni radni wszelkich opcji????? kto doradza UM w kwestiach prawnych pozwalając na uchwalanie takich bubli – bo jeżeli jedynym uzasadnieniem jest powtórzenie treści uchwały w regulaminie, to jest skandal i ośmiesza to radcę prawnego /adwokata, który opiniował projekt!
Dobrze że ktoś w ogóle to ujawnił a dzis po info gliwice powtorzyla gazeta wyborcza
nieudolność tych radnych poraża do szpiku kości :/
ale z tego co mi wiadomo zakwestionowany regulamin przedłożył Prezydent.A może ktoś ma inne wiadomości.Jeżeli to fakt to znaczy iż przygotowujący nie są wysokich lotów i tyle różnych nieprawidłowości o których wspominają media nie dziwią
Nie wiem, kto bardziej durnowaty? Urzędnik UM, który przygotowywał tekst uchwały dla Rady Miejskiej, czy urzędnik wojewody, który uznał, że należy uchwałę anulować? Po kiego licha ten regulamin, skoro jest powtórzeniem uchwały? A wojewoda nie mógł po prostu anulować regulaminu, pozostawiając uchwałę? Za ciężką głowę miał do myślenia?
oczywiście nikt nie zadał sobie trudu, by przeczytać to, co tam jest napisane – w decyzji wojewody – uchylony został WYŁĄCZNIE REGULAMIN i akapit samej uchwały do niego się odwołujący…tym samym uchwała JEST W MOCY – szkoda, że musiał to napisać inny portal gliwicki….
komentujesz że ktoś nie czyta a sam nie czytasz
zgadzam się – typowo przeczytałem tylko pierwszą wersję artykułu prasowego i niepotrzebnie emocjonalnie skomentowałem…mea culpa!