Do kradzieży instrumentu z 1924 roku doszło 21 lutego około godz. 21.00.
Dwóch mężczyzn napadło na 18-letniego ucznia, kiedy ten szedł przez park przy ul. Słowackiego z wypożyczoną ze szkoły muzycznej wiolonczelą. O szczegółach tej niecodziennej kradzieży policjanci poinformowali strażników miejskich. Poprosili o zwrócenie uwagi na ewentualne pojawianie się informacji o zabytkowej wiolonczeli.
Wczoraj dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszki gliwickiej straży, policjanci wpadli na trop rozbojarzy. Kierowana przeczuciem strażniczka zapytała pewnych sprzedawców o taki właśnie instrument.
Udając zainteresowanie, wyraziła chęć jego zakupu. I to był przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Kiedy otrzymała informację, kto i gdzie oferuje do sprzedaży wiolonczelę, natychmiast przekazała ją policjantom z III komisariatu.
Dzięki temu wczoraj o godzinie 16.30 idący za tropem śledczy dotarli do jednego z podejrzanych, 19-letniego gliwiczanina. Odzyskali też skradziony instrument.
Sprawa jest rozwojowa, policja poszukuje jeszcze wspólnika 19-latka.
Brawo Strażniczka!
Wspólnikiem zapewne był 'okradziony’ 18-latek. Tak właśnie zazwyczaj kończą się tego typu sprawy.
@ ghost – nie wiem czy jesteś głupi. Wiem na pewno, że pyszny i bezczelny! Kto Ci dal prawo osądzać? Może w myśl zasady, że każdy sądzi po sobie! Nawet nie znasz pobitego. Nie wiesz że za dwa dni miał mieć koncert – być może życia; przesłuchanie, które być może dało by mu większe możliwości niż ten instrument. Nie wiesz, co przeżywa. Nie wiesz, ale przecież możesz swoim wpisem kogoś oczernić. Bo pozostajesz w Internecie anonimowy. Czy Ty wiesz co to jest przyzwoitość? Może nie wiesz co to takiego. Może trudno Ci zrozumieć, że nawet wyrażając swoje zdanie, nikt nie… Czytaj więcej »
cos sie tak oburzyl , kazdy ma prawo powiedziec co mysli o tym wszystkim a duszek ma racje, pewnie mlody muzyk podjaral sie jak zobaczyl ile taka wioletka na allegro stoi to trzeba bylo ja capnac… niestety nie ma co sie oszukiwac ale taka jest mlodziez, szybko,wszystko i byle jak.
powiedzieć tak. szkalować raczej nie. I o tym właśnie pisze pan Kerlicki do duszka… a generalizowanie w stylu „ach ta dzisiejsza młodzież…” to dokładnie ten sam mechanizm jak „kazdy ma prawo powiedzieć co mysli o tym wszystkim…”
Prawo tak. a przyzwoitość w lesie.
Ten 18-latek ma obitą twarz. Czy podbite oko i widoczny ślad po ciosie wymierzonym w szczękę to dostateczny dowód niewinności? Tak się składa, że znam owego „muzyka” i jest to człowiek uczciwy, dlatego Wasze wydumane i całkowicie nikczemne teorie spiskowe są nie warte nic więcej, niż nieprzemyślane insynuacje
poziom wypowiedzi świadczy jedynie o poziomie mentalnym osoby wypowiadającej się, nie ma zatem sensu wbijać gwoździ w kamień (;