Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała do Sądu Okręgowego w Gliwicach akt oskarżenia przeciwko siedmiu byłym funkcjonariuszom Komisariatu II Policji w Gliwicach. Mężczyźni usłyszeli łącznie 32 zarzuty dotyczące m.in. kradzieży, przywłaszczenia pieniędzy, przekroczenia uprawnień oraz przyjmowania i udzielania korzyści majątkowych.
Śledztwo ujawnia szokujące działania
Postępowanie wykazało, że trzech z oskarżonych – Piotr H., Sławomir S. i Wojciech H. – działało w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Pozostali funkcjonariusze mieli brać udział w nielegalnych działaniach okazjonalnie. Policjanci mieli typować ofiary, którymi były głównie osoby starsze, chore lub z zaburzeniami psychicznymi.
Jednym z kluczowych wątków sprawy jest seria interwencji w mieszkaniu Marii G. między 11 a 23 lipca 2023 roku. Kobieta wielokrotnie zgłaszała zaginięcie męża oraz podejrzenie kradzieży pieniędzy. Podczas jednej z interwencji policjant sfotografował torby z gotówką – co najmniej 300 tysięcy złotych. Niedługo później dwóch funkcjonariuszy, Bartłomiej K. i Piotr H., wykorzystało sytuację. Udali się do szpitala psychiatrycznego, w którym przebywała Maria G., wymusili na pielęgniarce wydanie kluczy do jej mieszkania, po czym ukradli 14 tysięcy złotych.
Policjanci latami okradali ludzi
Zatrzymani Bartłomiej K. i Piotr H. przyznali się do winy, a ich zeznania ujawniły skalę procederu. Policjanci mieli od lat okradać mieszkańców Gliwic, zwłaszcza osoby samotne i schorowane. Korzystali z dostępu do systemów policyjnych, aby identyfikować potencjalne ofiary. Wchodzili do ich mieszkań pod pretekstem troski i przeprowadzania interwencji. Jeden funkcjonariusz odwracał uwagę gospodarza, podczas gdy inny przeszukiwał mieszkanie w poszukiwaniu gotówki i kosztowności.
Policjanci mieli nawet specjalny notatnik, w którym zapisywali adresy i dane swoich ofiar. Niektórych z nich odwiedzali regularnie, kradnąc kolejne sumy pieniędzy – zwłaszcza w dniach wypłat rent i emerytur.
Okradali także osoby zmarłe – zabierali gotówkę i cenne przedmioty z mieszkań, w których przeprowadzali interwencje po śmierci lokatorów. Ponadto dopuszczali się kradzieży na samym komisariacie – np. jednej kobiecie wyjęli z torby 20 tysięcy złotych.
Wyroki i dalsze postępowanie
Bartłomiej K. i Piotr H. przyznali się do winy i poddali się karze. 25 lutego 2025 roku Sąd Rejonowy w Gliwicach skazał ich na kary w zawieszeniu: Bartłomiej K. otrzymał rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 5000 zł, natomiast Piotr H. – 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Sprawa pozostałych funkcjonariuszy trafiła do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Grozi im od roku do 10 lat więzienia.
Szok i oburzenie
Sprawa wstrząsnęła mieszkańcami Gliwic i opinią publiczną. Oskarżeni funkcjonariusze, którzy mieli dbać o bezpieczeństwo, przez lata wykorzystywali swoją pozycję, by okradać bezbronnych ludzi. Śledczy podkreślają, że sprawa mogła wyjść na jaw tylko dzięki przypadkowemu zbiegowi okoliczności – pielęgniarka, której kazano wydać klucze do mieszkania Marii G., zgłosiła swoje wątpliwości dyżurnemu policji.
Obecnie wobec oskarżonych zastosowano środki zapobiegawcze, takie jak dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się ze współoskarżonymi. Prokuratura zapowiada, że sprawa jest rozwojowa i możliwe są kolejne zarzuty.
co ssię Dziwisz?
Żaden szok a rutyna.