Krzyś Kotwa ma 10 miesięcy i potrzebuje pomocy. Rodzicie zbierają pieniądze na rehabilitację.
„Nasz mały synek jest dla nas całym światem. Światem, który prawie straciliśmy… Krzyś od pierwszego swojego oddechu walczył o życie. Jego chorobę rozpoznano zaraz po urodzeniu. Synek ma złożoną, wrodzoną wadę serduszka – tetralogię Fallota. Bez operacji nie byłoby go z nami… Na szczęście lekarzom udało się uratować jego życie. Nasz Krzyś przez 2 miesiące przebywał w szpitalu. Nie mieliśmy możliwości przeżyć z nim tych pierwszych najważniejszych dni w taki sposób, w jaki byśmy chcieli… Na szczęście teraz jesteśmy już razem, w domu. Krzyś wymaga jednak rehabilitacji, bo operacje były dla niego ogromnym obciążeniem. Słabe serduszko powoduje, że bez pomocy Krzyś nie będzie się tak rozwijać jak inne dzieci. Prosimy o pomoc, aby dać naszemu maluszkowi szansę na normalne życie” – czytamy na stronie siepomaga.pl