Do tragicznego w skutkach zderzenia doszło w środę, 20 czerwca około godziny 18.00 w Gliwicach przy ul. Kozielskiej, przy granicy z Kleszczowem.
Kiedy kierowca samochodu osobowego skręcał, nadjechał motocyklista, wyprzedzający ciąg pojazdów. Kierujący jednośladem w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Niestety, zmarł.
Jak ustalili policjanci, 49-latek kierujący samochodem marki Renault Laguna, wykonując manewr skrętu w lewo, doprowadził do zderzenia z wyprzedzającym kilka pojazdów 36-letnim motocyklistą. Ciężko ranny kierowca jednośladu, mieszkaniec gminy Rudziniec, śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu. Obrażenia mężczyzny były jednak tak poważne, że lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Panowie motocykliści muszą się z tym liczyć…że stąpają po cienkim lodzie
alka , polecam przejechać się jakimkolwiek jednośladem i zobaczyć jak kierowcy puszek zachowują się względem innych na drogach. Nie mówię że kierujący motocyklem był bez winy ale radze trochę pomyśleć zanim napisze się takie słowa.
„doprowadził do zderzenia z wyprzedzającym kilka pojazdów 36-letnim motocyklistą”
Widziałem miejsce kilkanaście minut po wypadku. Motocyklista wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Tragednia straszna, szkoda człowieka,ale zaryzykował i mu nie wyszło.
Już samo to, że ciąg pojazdów w mieście, no bez przesady, miasto to nie A4.
Wypadek był pod Kleszczowem, a nie w mieście
Może nie w mieście, ale ograniczenie jest do 60km/h