Wczoraj straż pożarna z Gliwic poinformowała o śmiertelnym wypadku w Zacharzowicach w gminie Wielowieś. Dzisiaj policja podaje szczegóły.
Gliwiccy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj w Zacharzowicach. Kierujący volkswagenem golfem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas, gdzie zderzył się z prawidłowo poruszającym się samochodem dostawczym. Kierowca samochodu osobowego zmarł na miejscu.
Do zdarzenia doszło wczoraj po 17.00 w Zacharzowicach na ul. Poznańskiej. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 29-letni kierowca volkswagena golfa, w trakcie wyprzedzania ciągu pojazdów, utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwny pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka dostawczym mercedesem. 61-letni kierowca większego pojazdu został opatrzony na miejscu, gdyż nie doznał poważniejszych obrażeń. Obrażenia kierowcy osobówki, okazały się jednak śmiertelne.
Droga była nieprzejezdna przez wiele godzin. Na miejscu pracowali policjanci z gliwickiej drogówki, prokurator, technik kryminalistyki oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, którzy prowadzili oględziny.
Zebrane dowody oraz zeznania świadków pozwolą na ustalenie bezpośrednich przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Szczątki samochodu, którym podróżował mieszkaniec Pyskowic, zostały zabezpieczone do dalszych badań.
Pytam się ? Gdzie była policja by uniemożliwić do wypadku .Myśle że pośmiertnie zostanie ukarany grzywną i punktami karnymi
jeśli to było na prostej drodze to musiał mu wybiec Dzik, świnia rzeczna lub Jeż a może zapomniał że koni ma za mało tych oswojonych i niepotrzebnie manewrował a może nawet miał 2 stadniny koni i ich wszystkich nieopanował a NAWET ktoś przy jego wyprzedzaniu mógł mu wyskoczyć przed auto bo też chciał wyprzedzić LECZ zapomniał przykręcić lusterko bo zwykle nie patrzy weń… Polscy biegli i prekuratury spiszą się jak zwykle wzorowo więc bez opaf.