4 nowe siłownie plenerowe – w parku Starokozielskim, w parku Szwajcaria, w Żernikach i ligocie Zabrskiej – zostały oddane do użytku gliwiczan. W całym mieście są już 24 takie miejsca. Wszystkie cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Zaczęło się od kilku urządzeń siłowych na placu Grunwaldzkim, w Bojkowie oraz na skwerze przy ul. Dzionkarzy w Sośnicy. Natomiast pierwsza gliwicka siłownia plenerowa z prawdziwego zdarzenia została zainstalowana w 2013 r. na osiedlu Paderewskiego. Od tamtej pory Miejski Zarząd Usług Komunalnych zrealizował już 24 tego typu inwestycje, dwanaście w ramach własnych zadań bieżących, a dwanaście kolejnych w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego.
– Siłownie plenerowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców, którzy korzystają z urządzeń nie tylko o każdej porze doby, ale też roku. Tworząc siłownie, staramy się tak dobierać urządzenia, by w jednym miejscu można było ćwiczyć różne partie ciała – mówi Iwona Janik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych.
W ostatnim czasie nowe siłownie zewnętrzne zostały zainstalowane w parku Starokozielskim, w Żernikach przy ul. Warmińskiej, w ligocie Zabrskiej przy skwerze 700-lecia oraz w parku Szwajcaria.
Siłownie w Żernikach, Ligocie Zabrskiej i parku Szwajcaria zostały zrealizowane w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego. Koszt budowy czterech nowych siłowni, wraz z całą infrastrukturą, to 509 tys. zł, z czego 200 tys. pochodziło z GBO. Wykraczając poza zakres prac przewidzianych w ramach budżetu obywatelskiego, MZUK zamontował dodatkowe elementy, m.in. stoły do szachów i chińczyka, ławki oraz stojaki na rowery.
—
MSI
Pl.grunwaldzki do reorganizacji i stworzenie nowej siłowni
Na oś. Millenium
To nie jest żadna siłownia. Niech ktoś pomyśli o zamontowaniu urządzeń z siłownikami. Takie stoją w Ustroniu Polanie. Klasa i funkcjonalność.
Na pl.Grunwaldzkim nie nadaje się sprzęt do ćwiczeń.Czy ktoś to tam wogóle sprawdza?Konserwuje?
A na Ostropie jak zwykle nic.
Na szarej.
Czechowice
Bardzo fajny pomysł z tym „siłowniami” ale przydałoby się jeszcze coś wiecej.
Tak, zatrudnić jeszcze do każdej siłowni trenera personalnego…