Problem przemocy w rodzinie jest zjawiskiem znanym. Jednak, aby organy ścigania mogły prawidłowo zareagować, to w nas musi zajść mentalna zmiana. Nie rzadko ofiary same boją się zgłosić fakt przemocy w rodzinie w obawie przed eskalacją. Tym razem żadne z ogniw nie zawiodło i 41-latek z Gliwic najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie.
Wraz z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, śledczy dostarczyli do sądu dowody na akty znęcania się nad swoją konkubiną. Podczas gromadzenia dowodów mundurowi uzyskali dokumentację medyczną pobitej 37-latki, z której wynikało, że wskutek znęcania się doznała obrażeń głowy. Policjanci z komisariatu w Łabędach nie mieli wątpliwości, tym bardziej, że oprawca po raz kolejny znęcał się nad swoją partnerką.
Za znęcanie się nad partnerką grozi mu do 5 lat więzienia.
Nie wiem, czy państwo nie zawiodło – mężczyzna wielokrotnie znęcał się nad swoją partnerką a jednak dopiero teraz trafił
do aresztu. A co, gdyby tym
razem zabił?