Zaalarmowany patrol ruszył w rejon gminy Pilchowice. Polecenie dyżurnego z knurowskiego komisariatu brzmiało: „ratujecie osobę w depresji, grozi samobójstwem, działajcie błyskawicznie”.
Było kilka minut przed godziną 17.00. Chwilę wcześniej nieznana kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i poprosiła, by zaopiekować się jej psem. Oświadczyła też, że życie nie ma sensu. Nie wskazała miejsca swojego pobytu.
W ustalony szybko rejon skierowano wolne radiowozy. Dwaj młodzi policjanci z knurowskiego komisariatu, przeczesujący rejon Żernicy, uzyskali informację od przypadkowego mężczyzny, którego zdziwiło zachowanie nieznanej mu kobiety – jak twierdził, odrzuciła ona telefon i pobiegła w stronę lasu. Mundurowi domyślili się, że nie jest to zbieg okoliczności i biegiem ruszyli we wskazanym kierunku.
Funkcjonariusze zaczęli przeszukiwać las. Szczęśliwie szybko spostrzegli desperatkę – miała już na szyi pętlę, a sznur wisiał na drzewie. Nasi policjanci błyskawicznie podbiegli do kobiety, podtrzymali i odcięli sznur. Niedoszłą samobójczynią zajęli się wezwani na miejsce ratownicy pogotowia. Decyzją lekarza 40-latka trafiła do szpitala psychiatrycznego.