W Gliwicach jest coraz więcej marketów. Niedawno sieć Aldi otworzyła sklep przy ul. Pszczyńskiej, a już dzisiaj uruchomiono obiekt przy Chorzowskiej.
W środę 20 grudnia o godzinie 6:00 swoje progi dla klientów otworzył kolejny sklep Aldi w Gliwicach. Nowa placówka zlokalizowana jest przy ul. Chorzowskiej 1. Warto podkreślić, że w tym dniu sieć otwiera łącznie 6 sklepów, w tym jeszcze jeden w województwie śląskim – w Myszkowie.
Klienci mają okazję skorzystać z degustacji asortymentu dostępnego tylko w Aldi. Degustacja odbędzie się przy specjalnie przygotowanych stanowiskach w godzinach od 11:00 do 19:00.
– Aldi jako sieć jest obecne w Polsce już od 15 lat, nasze placówki można znaleźć w każdym województwie. Niedawno mieliśmy okazję świętować otwarcie 300. sklepu w Polsce, a tym razem możemy mówić o innej, całkiem okrągłej liczbie – sklep w Gliwicach jest bowiem naszą 70. placówką w województwie śląskim – mówi Marek Ostrówka, Kierownik Sprzedaży Aldi w Polsce.
Łączna powierzchnia nowego sklepu wynosi ok. 1000 m2. Zbudowano parking z uwzględnieniem dedykowanych miejsc dla rodzin z dziećmi, a także osób niepełnosprawnych. Sklep otwarty będzie od poniedziałku do soboty w godzinach od 6:00 do 22:00, a w niedziele handlowe od 8:00 do 21:00. Sieć zatrudniła kilkunastu pracowników na potrzeby nowo otwartej lokalizacji.
Nie wiem czy jest się czym chwalić – jeśli otwierałyby się kolejne sklepy małych lokalnych przedsiębiorców – wtedy można by pisać artykuły.
markety nie są niczemu winne, korzystają z „dobrego” prawa w Polsce
Neumann i Śpiewok upchną w Gliwicach jeszcze setki blaszaków bo to ich pomysł na Gliwice. W tym samym czasie w listopadzie podnieśli do maksimum podatek od nieruchomości dla lokalnych przedsiębiorców miedzy innymi sklepikarzy i udają ze wszystko jest super
system podatkowy jest skrojony pod wielkich.
Dlatego ul.Zwyciestwa trzeba zmienić na Bankową a Urząd Miasta na burdel bo Oni zapracowali na ten stan rzeczy jaki Mamy.
Wystarcz zadać sobie pytanie „dlaczego!?”:
– wielkie połacie pustostanów, ruin itd.
– dekomunikacja
– ławki bez oparć w kałuży i bez cienia za gruby smalec
– lewe przetargi jak zwolnienia lekarskie Polskich Funkcjonariuszy na służbie Prawu
Szkoda szczepić ryjA.