Czym może się skończyć pozostawianie samochodu z włączonym silnikiem przekonał się pewien mieszkaniec ul. Warszawskiej.
Dzięki gliwickim policjantom historia zakończyła się bardzo szybko. Około 19.30 policja otrzymała zgłoszenie o rozboju na 60-letnim mieszkańcu Gliwic. Do przestępstwa doszło w czasie gdy pokrzywdzony otwierał bramę garażu. W tym czasie jego samochód stał przed garażem z włączonym silnikiem.
Napastnik działający z zaskoczenia uderzył pokrzywdzonego, zamknął w garażu, po czym odjechał jego samochodem.
Powiadomieni o zuchwałym rozboju policjanci szybko namierzyli zatrzymali skradziona toyotę. Do ujęcia sprawcy doszło na ulicy Kochanowskiego. Sprawcą okazał się 18-letni mieszkaniec Gliwic. Pojazd odzyskano w stanie nieuszkodzonym i zwrócono pokrzywdzonemu. Podejrzany został osadzony w policyjnym areszcie, o jego dalszych losach zadecyduje prokurator. Zatrzymanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
ja nie ukradlem tego auta tylko pozyczylem przeciez. chcialem sie tylko przejechac a starszy pan sam mi dal kluczyki i teraz tak brzydko na mnie mowi.
wszyscy tak mówią, trzeba było myśleć zanim coś bierzesz, mama nie uczyła nie bierz od obcych?
Co z tego, że grozi mu 12 lat? Pewnie dostanie zawiasy. Nasze sądy są dziwnie wyrozumiałe. Gdyby w Polsce było egzekwowane prawo, to może spadłaby ilość przestępstw . . .
Policjanci się napracują, sąd wspaniałomyślnie wypuści (kara w zawieszeniu), policjantom się dostanie od społeczeństwa, że nic nie robią!
hahahh świr jak ***** 5 wariacje hahah
to już spokojnie furmanki nie mozna pozyczyć 3maj się wariacie !! Hehe
tylko bóg może nas sadzić, ELO!!