Na Facebooku prezydenta Gliwic pojawiło się dzisiaj oświadczenie dotyczące podwyżek dla nauczycieli.
Czytając tekst przygotowany przez Adama Neumanna można odnieść wrażenie, że rząd niejako zmusza samorządy do podwyżek dla nauczycieli. Prezydent Gliwic narzeka, że na wynagrodzenia samorząd wyda o 35 milionów złotych więcej, a od rządu otrzyma zwrot w kwocie 7,4 mln zł. Tę sytuację nazywa skandaliczną, a na koniec zadaje pytanie „czy to uczciwe?”.
Cytujemy pełną treść oświadczenia A. Neumanna:
„Zaledwie wczoraj składałem życzenia gliwickim Nauczycielom z okazji Ich święta, a dzisiaj otrzymaliśmy z ministerstwa finansów informację, że rządowa subwencja oświatowa dla Gliwic wzrośnie w przyszłym roku zaledwie o 7,4 mln zł.
Jak co roku jesienią przygotowujemy projekt przyszłorocznego budżetu naszego miasta. Wydatki na wynagrodzenia w edukacji w przyszłym roku powinny wzrosnąć o 35 mln zł – to w głównej mierze wynik podwyżek, które rząd obiecał nauczycielom oraz wzrostu płacy minimalnej.
Chcę bardzo mocno podkreślić: ogromnie szanuję niezwykle odpowiedzialną pracę nauczycieli i uważam, że powinni być za tę pracę godnie wynagradzani.
Sytuacja, w której rząd ustala podwyżki, które generują 35-milionowy wzrost kosztów, a później przekazuje Gliwicom zaledwie 7,4 mln zł na realizację swoich obietnic jest skandaliczna!
W tym roku na oświatę wydamy ok. 365 mln zł, a subwencja rządowa i dotacje wyniosą 260 mln zł. Gliwicki podatnik dopłaci więc 105 mln zł! W przyszłym roku ta dopłata zwiększy się jeszcze o 27,6 mln złotych z tytułu wynagrodzeń.
Łatwo jest być hojnym za cudze pieniądze.
Pytanie czy to uczciwe?!”
źródło oświadczenia: profil Adama Neumanna na FB
uczciwy się znalazł . A śmieci od m2 to twoja uczciwość i frankiewicza, Że też mieszkańcy takie osobniki wybierają
Koszty wywozu śmieci to skutek ustaw PO oraz PiS, a nie samorządu.
Neumann ma rację. Rząd podnosi płace nauczycielom i nie daje na to pieniędzy. To nie sztuka być hojnym z cudzych pieniędzy
I ma racje, rząd wprowadza podwyżki cudzymi pieniędzmi, to tyczy sie całej edukacji z roku na rok deficyt dotacji jest coraz większy…
ten Pan o pozytywach w mieście nic nie powie. Jak trzeba narzekać to jest pierwszy.