Miniony, przedłużony, weekend w Gliwicach był bezpieczny. Na drogach nie doszło do tragicznych wydarzeń, odnotowano pięć kolizji i jeden nietypowy wypadek, spowodowany przez młodocianego kierowcę. Młody mężczyzna był zaskoczony, że stracił niedawno uzyskane prawo jazdy.
Kierowca autobusu miejskiego, wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym świetle, został zaskoczony nagłym pojawieniem się skody, której kierowca miał światło czerwone. By uniknąć zderzenia, 58-latek musiał z całą siłą hamować. W wyniku gwałtownego przeciążenia 84-letnia pasażerka spadła z fotela, doznając złamania ramienia. Skoda przejechała przez skrzyżowanie i odjechała.
Wezwano karetkę pogotowia oraz policję. Pokrzywdzonej udzielono pomocy w szpitalu, natomiast mundurowi rozpoczęli ustalanie, kim był kierujący skodą. Okazało się, że to auto jednej ze śląskich firm. Ustalanie kierownika, potem dyspozytora, a na końcu samego kierowcy zajęło trochę czasu, jednak do komendy przybył 18-letni kierujący.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu młodemu człowiekowi prawa jazdy.
W komendzie miejskiej zostanie teraz przeprowadzone postępowanie przygotowawcze w sprawie opisanego wypadku, sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Co grozi za spowodowanie wypadku:
Art. 177. [Spowodowanie wypadku komunikacyjnego]
§ 1.
Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.