– Nastąpią zmiany w sprawie noszenia przyłbic i zakrywania twarzy szalikiem czy arafatką – zapowiedział w poniedziałek szef KPRM. Przyznał, że przyłbice są gorszym środkiem ochronnym niż maseczka.
Dworczyka zapytano w poniedziałek w Radiu Zet, czy będzie wprowadzony w Polsce obowiązek noszenia maseczek chirurgicznych.
„Według mojej wiedzy to będzie funkcjonowało na zasadzie pewnego zalecenia, a nie obowiązującego prawa” – powiedział. „Jeśli chodzi o typ maseczki, to nie będzie tutaj obowiązku noszenia określonego typu maseczki, będą raczej zalecenia” – dodał.
Zapytany, czy będzie kategoryczny zakaz noszenia przyłbic, szef KPRM odpowiedział, że jeśli chodzi o przyłbice w: „Jeżeli chodzi o przyłbice czy zakrywanie twarzy szalikiem lub arafatką, to zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia nastąpią zmiany. „Będziemy musieli wszyscy nosić maseczki” – podkreślił.
Odniósł się również do pytania internauty, dlaczego tyle czasu rząd potrzebował, aby ocenić, że zakrywanie ust i nosa szalikiem nic nie daje.
„To raczej nie jest kwestia tego, że nic nie dają, tylko, że są gorszym środkiem ochrony indywidualnej niż maseczka, w szczególności maseczka chirurgiczna czy FFP2 albo FFP3. Proszę zwrócić uwagę, że wirus mutuje, pojawiają się kolejne odmiany, coraz bardziej zaraźliwe – tak jak w przypadku odmiany brytyjskiej czy południowoafrykańskiej – i trzeba w związku z tym odpowiadać na bieżącą sytuację” – podkreślał Dworczyk. (PAP)
ale zakrywanie maseczka tez nic nie daje