To niezwykłe dzieła. Fotografie Zdzisława Beksińskiego można oglądać w Czytelni Sztuki przy Willi Caro w Gliwicach.
Wystawę przygotowało z własnej kolekcji Muzeum Narodowe we Wrocławiu. W piątek odbył się wernisaż wystawy.
Zdzisław Beksiński był artystą obdarzonym niezwykłą wyobraźnią, przenikliwym intelektem i wszechstronnymi zainteresowaniami, a mimo to był niedoceniany. Fotografią zaczął się zajmować jako student architektury, traktując to jako przygotowanie do kariery filmowca. Poprzez to medium dobitnie wyrażano modernistyczne strategie sztuki, Beksiński mógł więc tutaj dokonywać krytycznej oceny dorobku awangardy i prognozować jej dalszy rozwój. Jego poglądy – które potwierdza korespondencja z Jerzym Lewczyńskim – odzwierciedlają się w zmysłowych i perfekcyjnych studiach postaci, przedmiotów, pejzaży, oraz efektów świetlnych, gdzie autor przekazuje zarówno fascynacje formami, jak i dystans wobec różnych konwencji.
Dzieła Beksińskiego będzie można oglądać do 8 marca w Czytelni Sztuki. Dodajmy, że wydano również publikację pt. “Zdzisław Beksiński. Listy do Jerzego Lewczyńskiego”. To lektura z wielu względów niezwykła, a dla wszystkich wyznawców “Beksy” obowiązkowa. Drobiazgowo opracowana przez Olgę Ptak korespondencja przedstawia na tle epoki postać równie genialnego, co kontrowersyjnego artysty. Trzysta listów napisanych do przyjaciela w ciągu czterdziestu lat opublikowanych na siedmiuset stronach to rodzaj “autoportretu wielokrotnego” Beksińskiego.