Każdy samochód można ukraść. Jednak szczególnie narażeni są właściciele pojazdów klasy średniej oraz premium, wyposażonych w system dostępu bezkluczykowego (keyless).
Zorientowani w temacie zabezpieczeń fachowcy sprawdzili, że 100 na 100 samochodów wyposażonych w takie udogodnienie można ukraść w ciągu kilku sekund, stosując metodę „na walizkę”. System bezkluczykowy to wielkie udogodnienie, ale i furtka dla złodziei, kradnących wypatrzony pojazd w sposób błyskawiczny, niezauważalny dla otoczenia.
Wczoraj, niestety, przekonał się o tym pewien mieszkaniec Pławniowic, któremu z nieogrodzonej posesji przy ul. Słonecznej nieznani sprawcy skradli samochód marki BMW.
Pojazd wyposażony był w system bezkluczykowej obsługi. W sprawie prowadzone jest dochodzenie.
Dodajmy: metoda kradzieży aut „na walizkę” jest obecnie najpowszechniejszą w naszym rejonie. Przy okazji apelujemy do osób, które widziały lub posiadają jakąkolwiek wiedzę w wymienionej sprawie, o kontakt z Wydziałem do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Gliwicach.
Czy można zabezpieczyć się od takiej kradzieży? Tak! Trzeba tylko pamiętać, aby kluczyk przechowywać w ekranującym go etui (do kupienia przez internet) . Najprostsza jednak metoda to przechowywanie karty – kluczyka w zwykłym metalowym pudełku, choćby po landrynkach czy kawie – informuje policja.
Ja mam starego Passata. Idąc do domu spać zabieram akumulator ze sobą. Taki stary nawyk.
Tylko pozazdrościć 😀
Passata? Czy wytrwałości w chowaniu akumulatora?
Mam rozumieć, że wartość akumulatora większa od pojazdu, stąd „bateria” zabierana do domu.