O godzinie 3.13 w nocy w Płużniczce (okolice Toszka) doszło do wypadku drogowego. Osobowa mazda zderzyła się z wybiegającym z lasu jeleniem. Sprawę bada gliwicka policja.
Prowadzący 28-latek stracił panowanie nad kierownicą, doszło do dachowania. Dwie osoby trafiły do szpitala. Przy okazji okazało się, że pojazd miał założone tablice rejestracyjne z innego samochodu, a kierujący prowadził pod wpływem.
Na miejsce pojechały wszystkie służby ratownicze. Zastano leżący na dachu, w rowie, samochód marki mazda na opolskich numerach rejestracyjnych oraz dwóch rannych mężczyzn.
20-letni pasażer znajdował się w stanie ciężkim, a 28-latek, siedzący w momencie wypadku za kierownicą, doznał potłuczeń – najprawdopodobniej nic poważnego mu się nie stało. Badania alkomatem wykazały, że prowadził pod wpływem alkoholu (miał 0,3 promila).
Narkotester też nie pozostawiał wątpliwości – kierowca palił marihuanę.
Kolejnym wątkiem wymagającym wyjaśnienia będą tablice rejestracyjne z innego pojazdu, a zawieszone w maździe.
Obu rannych przetransportowano do szpitala. Sprawę przejęli do prowadzenia policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Gliwicach.
Bardzo długie ładowanie mieli panowie byłem na miejscu i zastanawiałem się jaka prędkość musiała być żeby zostawić 100m ślad w rowie po drodze ścinając i niszcząc doszczętnie betonowy słup energetyczny?