Dostęp do towaru mieli nieliczni. Klient nie mógł zobaczyć kto sprzedaje dopalacze

1
44 379711
44 379711

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, wspólnie z pracownikami Państwowej Inspekcji Sanitarnej, zlikwidowali sklep z dopalaczami, który znajdował się w pobliżu gliwickiego Rynku.

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego przejęli 174 opakowań produktów. Kryminalni wkroczyli do sklepu w czwartek, 27 października. Dostęp do produktów mieli tylko zaufani klienci, więc wejście obwarowane było zabezpieczeniem w postaci domofonu oraz kamery. Transakcja odbywała się w specjalnym przedsionku, a nabywca nie mógł zobaczyć twarzy sprzedawcy.

Policjanci dostali się do wnętrza sklepu siłowo. Z uwagi na brak reakcji na wezwanie do otwarcia drzwi wyłamali zamki.

W czasie forsowania sprzedawczyni próbowała ukryć towar w specjalnej ściennej skrytce oraz pod kloszem lampy sufitowej. Stróże prawa znaleźli jednak 174 opakowań produktów o różnych nazwach. Doświadczenie uczy, że mogą one powodować zagrożenie dla życia i zdrowia, dlatego tego typu sprawy traktowane są niezwykle poważnie.
Właściciel tego punktu sprzedaży wznowił handel mimo że już dwukrotnie Państwowa Inspekcja Sanitarna wydała decyzję zakazującą mu prowadzenia sprzedaży substancji zamiennych. Towar zostanie teraz sprawdzony w laboratorium. Od wyników analizy będzie zależało dalsze postępowanie i sformułowanie konkretnych zarzutów.
Dodajmy, że klientami tego typu przybytków są najczęściej młodzi ludzie. Za jedną tego typu saszetkę płacą zazwyczaj od 20 do 50 zł.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Grzegorz
Grzegorz
8 lat temu

Szkoda, że takie gówno trafia na rynek przez to, że tak tępią posiadanie konopi … (za handel dopalaczami są mniejsze kary, a nieraz całkowity brak zarzutów co zależy od składu tego syfu)