Władze Gliwic, z prezydentem Adamem Neumannem na czele, szykują kolejną podwyżkę opłat w Gliwicach. Dzisiaj informowaliśmy już, że od października gliwiczanie zapłacą więcej za odbiór odpadów – wg projektu nawet o 54% więcej. Tymczasem czeka nas kolejny wzrost cen. Tym razem za parkowanie.
Podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej pojawiła się propozycja zmiany godzin funkcjonowania strefy płatnego parkowania. Dotychczas były to dni robocze od godz. 10.00 do 18.00. Propozycja władz miasta zakłada zmianę na godziny 8.00 – 16.00 i podniesienie cen za postój. Opłatę będzie trzeba wnieść od razu za cały planowany czas postoju.
Co ważne – planowane zmiany dotyczą również „abonamentu mieszkańca”.
Do tej pory gliwiczanie zameldowani w budynkach przy ulicach znajdujących się w strefie płacili roczny abonament w wysokości 120 złotych. Cena ma wzrosnąć do 180 złotych. To jednak nie koniec zmian. Według projektu, o którym poinformował nas jeden z radnych – mieszkańcy posiadający abonament będą zmuszeni do wskazania głównej ulicy, na której będą parkować, a dodatkowo 3 alternatywnych (gdyby na głównej, wskazanej ulicy nie było miejsca).
Zaparkowanie na innej ulicy niż wskazane będzie wiązało się z wystawieniem opłaty dodatkowej.
Zobacz też: Podwyżki cen za odbiór odpadów w Gliwicach – zapłacimy nawet o 54% więcej
Kary również mają wzrosnąć. Za brak uiszczenia opłaty nie dostaniemy już wezwania do zapłaty 20 zł tylko, 30 zł. Natomiast jeżeli karę opłacimy po terminie 7 dni to zamiast dotychczasowych 50 złotych zapłacimy 100 zł.
Strefą Płatnego Parkowania zarządza Śląska Sieć Metropolitalna. Prezesem tej miejskiej spółki była do niedawna (przez kilka miesięcy) obecna zastępczyni prezydenta Adama Neumanna – zabrzanka Ewa Weber.
Po powołaniu Weber na zastępcę prezydenta, na krótko prezesem ŚSM został Jan Utratny.
Obecnie miejską spółką kieruje zabrzanka, znajoma Ewy Weber, Agnieszka Olbrycht-Banach, która wcześniej, przez 11 miesięcy, była kadrową w ŚSM.
Poprzednio pracowała w Zabrzu, podobnie jak obecna wiceprezydent Gliwic Ewa Weber (była m.in. sekretarzem miasta Zabrze).
W maju Ewa Weber została członkiem rady nadzorczej ŚSM.
Oprócz niej w radzie zasiadają Jarosław Jander i Rudolf Widziszowski (prezes PEC Gliwice). Zasiadanie w radzie nadzorczej wiąże się z dodatkowym wynagrodzeniem.
Czyli standardowo mieszkańcą centrum się dostanie. Przy okazji ogranicza się ilość dostepnych miejsc na osiedlach w centrum (patrz Dunikowskiego) Gdzie mamy parkować przy tych ograniczeniach? Po co te ograniczenia z ilością ulic?
Pod patronatem prezydenta Neumanna Gliwicami rządzi mafia
Proponuję przyjrzeć się temu, KTO występuje o abonament mieszkańca, a nie wymyślać z ulicami. Przecież nikt nie zagwarantuje miejsca na jednej z czterech podanych ulic. Lepiej byłoby zabrać możliwość naklejania nalepki tym, którzy tu nie mieszkają. Nie płacą podatków, nie płacą za śmieci, czasem nawet prawa jazdy nie mają…
mieszkam na ul. dworcowej 22, wiec gdzie mam parkowac?
Było wiadome, że kolo z PO może tylko więcej brać, i ograniczać swobodę tych, o których głosy niedawno z uśmiechem i pięknymi obietnicami zabiegał. Autorytaryzm i Zamordyzm, to ich metody. Podobnie z Wiczymi Dołami, pospólstwo nie będzie decydować, co jest dobre dla JEGO miasta.
Jako mieszkaniec Gliwic śmiem twierdzić że pobieranie opłaty odemnie w moim miejscu zamieszkania za parkowanie samochodu to złodziejstwo władz miasta w stosunku do mnie natomiast podwyżki to skurwysyństwo, nastały złe czasy jak ja nienawidzę tego miasta ale trudno mi się z niego wyprowadzić że względu na finanse
Proponuję aby wprowadzić podatek od oddychania, czyli opłatę klimatyczną -wysoką mamy dobre powietrze. Proponuję również wprowadzić wysokie opłaty za korzystanie z dróg miejskich, przecież są bardzo dobre. Mieszkańcy Gliwic zapłacą, przecież są bogaci. Będzie dużo pieniążków na premie dla Władz Miasta, Radnych, Dyrektorów, Kierowników. Jako wdzięczni mieszkańcy Miasta będziemy dozgonnie głosować na te same władze, gdyż wprowadzają nam tak niskie w skali Kraju opłaty, za co jesteśmy dozgonnie wdzięczni. Nie będziemy też protestować, gdyż w Gliwicach to nie wypada. Jesteśmy bogaci i żadne koszty nam niestraszne.