Dwaj bracia potrzebowali gotówki. Wpadli więc na pomysł przeprowadzenia błyskawicznego rozboju.
Wsiedli na skuter i pojechali do centrum Gliwic. Tu zaczepili 17-latka, wciągnęli go do klatki schodowej, pobili, ukradli telefon i odjechali w nieznanym kierunku. Na szczęście świadkowie szybko powiadomili policję.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci otrzymali informację o ulicznym rozboju. Miało do niego dojść dwadzieścia minut po północy w klatce schodowej kamienicy przy ul. Dolnych Wałów. Oficer dyżurny podał patrolom tylko szczątkowe rysopisy sprawców oraz rodzaj pojazdu, jakim uciekli z miejsca przestępstwa. To wystarczyło jednak do szybkiego ujęcia. Po pościgu, na ul. Styczyńskiego, policjanci zatrzymali skuter i odzyskali skradzione mienie.
Obaj podejrzani, bracia w wieku 23 i 25 lat, zostali przewiezieni do policyjnej izby zatrzymań. Przy okazji okazało się, że starszy przebywa właśnie na tzw. niepowrocie z przepustki z zakładu karnego, gdzie odbywa karę kilku lat pozbawienia wolności. Za rozbój, jakiego dokonali bracia, kodeks przewiduje karę od 2 do 12 lat więzienia.