W środę, 27 maja około południa, mieszkańcy Gliwic idący ulicą Zwycięstwa zaniepokoili się być może widokiem trzech mężczyzn goniących uciekającego młodzieńca. Wyjaśniamy: byli to policjanci, po cywilnemu, którzy właśnie przystąpili do zatrzymania wytypowanego wcześniej podejrzanego.
Kryminalni z Wydziału ds Zwalczania Przestępczości Przeciwko Mieniu gliwickiej komendy zatrzymali 21-letniego mieszkańca Sosnowca, który, jako fałszywy funkcjonariusz, uczestniczył w naszym mieście w oszustwach metodą „na policjanta”. Mężczyzna usłyszał już cztery zarzuty, przyznał się do winy, grozi mu do 8 lat więzienia. Zatrzymanie to efekt współpracy policjantów z trzech komend miejskich – prócz gliwickich w typowaniu i namierzaniu podejrzanego uczestniczyli śledczy z Będzina i Siemianowic Śląskich. Wczoraj, 28 maja, 21-latka odkonwojowano do aresztu śledczego.
18 maja br. w domu starszej mieszkanki Gliwic zadzwonił telefon stacjonarny. Męski głos w słuchawce zapytał, dlaczego seniorka nie stawiła się na wezwanie policji w komisariacie. Podający się za stróża prawa mężczyzna poinformował kobietę, że ktoś zdobył jej dane osobowe i planuje wypłatę pieniędzy z konta bankowego. Jedynym ratunkiem dla oszczędności życia gliwiczanki, jak przekonywał fałszywy policjant, była współpraca z nim, czyli prowadzącym tajne śledztwo. Przerażona perspektywą utraty oszczędności starsza pani wykonywała wszystkie zalecenia „policjanta”. Wypłaciła więc pieniądze i przekazała nieznanemu wówczas mężczyźnie, ba – otrzymała od niego nawet pokwitowanie na ponad 57 tysięcy złotych.
Kolejne podobne w przebiegu oszustwa miały miejsce w następnych dniach. 21 maja wyłudzono na szkodę starszej kobiety 70 tys. zł, 25 maja ponad 37 tys. stracił 69-latek, a 26 maja podejrzany odebrał gotówkę osobiście od… 31-latki, która pomogła swojej 80-letniej babci spakować przygotowane dla „policji” 86 tys. zł.
Przypomnijmy: do tego typu oszustw, mimo licznych kampanii informacyjnych, dochodzi wciąż na terenie województwa śląskiego i całego kraju.
Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem.
Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach. Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust.
Nigdy na czyjeś zlecenie nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku, nie zaciągaj kredytów i nie ujawniaj swoich danych osobowych, numerów PIN, haseł. Po rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego i opowiedz o zdarzeniu.
Poinformuj policję! Każdą próbę wyłudzenia pieniędzy można zgłaszać w dowolnej jednostce lub dzwoniąc pod numer alarmowy 112 czy 997.
A co się działo wczoraj na Koperniku ?
Gratulacje dla Policji !