Gdybyśmy nie wprowadzili obostrzeń, mielibyśmy obecnie pięć razy więcej przypadków zachorowań na koronawirusa, czyli 25 tys. – oszacował w czwartek w rozmowie w Polskim Radiu, minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Dodał, że nowe regulacje w związku z epidemią, które w czwartek rząd planuje ogłosić, nie będą „drastyczne”. „Te, które wprowadziliśmy, jednak pokazują, że nastąpiła redukcja istotna (zachorowań – PAP)” – powiedział.
Zaznaczył, że obecnie mielibyśmy już 25 tys. przypadków, gdyby nie to, że takie obostrzenia zostały wprowadzone. Jego zdaniem, też odniosły one zakładany skutek.
„Mamy 5 tys., to pięciokrotnie mniej tak naprawdę, niż gdybyśmy żyli normalnie i spotykali się. To są obostrzenie, które są skuteczne, przynajmniej w części” – powiedział.
Dodał też, że gdyby rząd zniósł zakazy na święta, to liczba zachorowań wzrosłaby o 30-40 proc.
(PAP)