r e k l a m a
spot_imgspot_img

Gdzie w Gliwicach jest bezpiecznie, a gdzie nie?

90% gliwiczan czuje się bezpiecznie w swoim mieście, co piąty deklaruje, że bardzo bezpiecznie – tak odpowiadali respondenci w przeprowadzonych pod koniec 2017 r. badaniach CBOS. Potwierdza to także analiza przestępczości w mieście, opracowana niedawno przez Centrum Ratownictwa Gliwice.

W maju tego roku w Gliwicach popełniono 100 przestępstw, o 20% mniej niż w maju ubiegłego roku. Co prawda służby zanotowały nieznaczny wzrost liczby przestępstw w stosunku do kwietnia br., kiedy to popełniono ich 90, ale porównując dane z maja od 2012 roku widać, że liczba przestępstw wyraźnie spada. Siedem lat temu popełniono ich ponad pięć razy więcej – aż 505.
Spośród wszystkich analizowanych majowych przestępstw w Gliwicach, najwięcej stanowią kradzieże – odnotowano ich 32. Nieco wzrosła liczba kradzieży z włamaniem w stosunku do kwietnia (z 15 do 19 przypad- ków).
Spadła liczba kradzieży samochodów (z 4 do 3 zdarzeń) oraz przestępstw narkotykowych, których odnotowano 11. Służby zatrzymały na gorącym uczynku 52 sprawców przestępstw, w poprzednim mie- siącu ujęto ich 43.
Niestety wzrosła liczba wypadków komunikacyjnych w maju w stosunku do kwietnia (wzrost z 6 do 11), ale porównując dane z maja 2012 r. widać spadek o blisko połowę (z 20 na 11). Wciąż problemem są kierowcy na „podwójnym gazie” – w maju zatrzymano 18 osób kierujących pod wpływem alkoholu.

Tylko trzy dzielnice w Gliwicach mają relatywnie wysoki poziom przestępczości w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. To dzielnica Baildona, Ligota Zabrska i Śródmieście.

W maju dochodziło tam głównie do kradzieży, z kolei w Śródmieściu doszło do 2 bójek i 5 przestępstw narkotykowych, które zawyżyły niechlubną statystykę dla tej dzielnicy.
Pozostałe dzielnice Gliwic cieszą się niskim lub średnim poziomem przestępczości.

Szczególnie bezpiecznie jest w Bojkowie, Ostropie i w Żernikach, gdzie w maju nie popełniono ani jednego przestępstwa.

—-
MSI

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowo
4 lat temu

Ja nie czuję się bezpiecznie jeżdżąc po wybijanych płytach i torach tramwajowych zalegających od 10 lat na ul. Zwycięstwa. Od 10 lat nasz biedny prezydent i urząd miasta nie może sobie poradzić z tak prostym problemem…

Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

Kiedy zrozumiesz, że prezydent nie może tak sobie wyjąc torowiska z drogi i naprawić jezdni. Torowisko jest własnością spółki tramwaje śląskie i nie można go ruszyć bez ich zgody. To tak jakby twój prywatny dom stał przy ul zwycięstwa i był brzydki i niepomalowany to mimo wszystko prezydent miasta nie może go wyburzyć bo mu się nie podoba. Proste? Logiczne? Trzeba tylko pomyśleć

Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

Rafał Klimczyk czyli spółka może sobie postawić ściany wzdłuż torów na wysokość np 5 metrów na całej długości ul Zwycięstwa? 🙂 Bez jaj. Panie Rafale, skoro jest przygotowana przebudowa zwycięstwa nie uwzględniająca torowisko to naprawdę to musiało trwać 10 lat? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przejazd firmy która by to ściągnęła z ul Zwycięstwa spowodowałaby miliardowe odszkodowania dla tej spółki.

Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

Rafał Klimczyk krótko i na temat

Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

Postawić muru nie mogą bo nikt na to zgody nie wyrazi ale torowisko jest od wielu lat i teraz będziemy się z nim męczyć. Przecież wiadomo ze tramwaje śląskie nie tak szybko wyjmą swoje tory. Zobacz ile to trwało na jagiellońskiej zanim można było rozpocząć remontu.

Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

I o czym pan pisze mówiąc o przejeździe firmy która to zdemontuje? Chciałby pan żeby pański dom przyjechali i wyburzyli go jest niewyremontowany? Najwyżej zapłaciliby panu małe odszkodowanie

spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI