Gliwice od poniedziałkowego wieczoru pełnią funkcję gospodarza jednej z najbardziej prestiżowych organizacji skupiającej gigantów przemysłu – Światowego Stowarzyszenia Technopolii (WTA).
Przedstawiciele osiemdziesięciu miast z czterdziestu krajów świata będą mieli trzy dni na wymianę swoich doświadczeń. Ceremonia otwarcia odbyła się na Scenie Bajka. – Jeszcze 20 lat temu byliśmy na skraju zapaści ekonomicznej i ekologicznej. Ratunek przyniósł miastu zupełnie nowy pomysł wspierania nowoczesnego przemysłu: w oparciu od naukowców Politechniki Śląskiej i zaradczych mieszkańców – przypominał Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, który od trzech lat należy również do elitarnego grona kierujących Światowym Stowarzyszeniem Technopolii.
– Dziś, po 20 latach ciężkiej pracy, jesteśmy krajowym liderem rozwoju. Ale się nie zatrzymamy, chcemy aktywnie uczestniczyć w globalnej pogoni myśli, czego dowodem jest fakt powierzenia nam funkcji gospodarza tegorocznej edycji WTA – zapewniał prezydent Frankiewicz.
Słowom gospodarza wtórował sam prezydent World Technopolis Association – Yum Hong-Chul – który jest jednocześnie burmistrzem miasta Daejeon w Korei, gdzie swoją siedzibę ma WTA. – Przyszłość to przede wszystkim rozwój. W naszym rozumieniu najlepszą drogą do rozwoju jest zaś współpraca: środowisk akademickich i rządowych – przekonywał Yum Hong-Chul.
Gliwice nieprzypadkowo zostały wybrane do roli gospodarza tegorocznej, ósmej edycji Generalnego Zgromadzenia Światowego Stowarzyszenia Technopolii. Skąd taki wybór?
– Ponieważ Gliwice są najlepszym polskim przykładem szybkiego rozwoju przemysłowego – wyjaśniał zgromadzonym gościom prof. Jerzy Buzek, honorowy obywatel Gliwic i mieszkaniec miasta od prawie 50 lat.
Poniedziałkowa ceremonia otwarcia 8. Generalnego Zgromadzenia WTA to tylko początek tego, co będzie działo się jeszcze przez następne dwa dni. W planie wizyty światowych technopolii w Gliwicach są panele i fora dyskusyjne, odczyty naukowe, spotkania rektorów uczelni wyższych z kilkudziesięciu krajów świata, a także imprezy kulturalne. – To ogromny zaszczyt, że tacy znakomici ludzie będą wymieniać się swoimi doświadczeniami właśnie w naszym mieście – przyznawał prezydent Frankiewicz.
Gliwice są jedynym polskim miastem należącym do WTA. Dołączyły do niego w 2005 roku, jako dobrze rokujące, przyjazne innowacyjnym technologiom miasto.
Stowarzyszenie liczy 80 członków z 40 państw świata. Rekrutują się oni głównie spośród państw Dalekiego Wschodu, ale też z Europy, m.in. z niemieckiego Frankfurtu i Heidelbergu, szwedzkiej Uppsali czy francuskiego Lille. Głównym celem WTA jest umożliwienie wymiany doświadczeń w promowaniu gospodarki opartej na wiedzy.
Dobrze, że mamy Frankiewicza. W innych miastach tak „światowo” się nie dzieje. To nie tylko fajerwerki. Weźmy taką gliwicką strefę. Jej teren sięga daleko poza granice Gliwic. Natomiast tuż za granicami miasta wciąż jest ściernisko, może dlatego, że tam już kto inny rządzi. Frankiewcz jest szanowany w świecie, łatwiej mu się przyciąga inwestorów, konsekwencją czego my mamy pracę.
Ale wg jednego Pana Profesora, Pani dr hab. i kilku innych „mędrców” i tak jest źle…
Czym lepiej tym gorzej 🙁
Mówi się: zaradnych. Zaradcze to mogą być środki
Brawo! Oby z tego wynikły konkretne inwestycje. Jeszcze tylko żeby w tej naszej technopolii był czysty wyremontowany dworzec PKP, międzynarodowy dworzec autobusowy, deptak na Zwycięstwa, czyste arkady i płyta Rynku, połączenie autobusowe PKM na lotnisko to naprawdę byłoby nieźle.
haha minął rok od „imprezy” i czy ktoś potrafi wymienić jakie kol wiek korzyści ??
Dla przypomnienia dodam że koszt całego przedsięwzięcia szacuje się na około 3 ml zł.